- Myślę, że tor to najtrudniejsza sprawa. Każdy dobrze go zna, ciężko będzie być szybszym od innych - powiedział reprezentant Australii.
[ad=rectangle]
W czwartek Kangury zapewniły sobie udział w walce o medale poprzez triumf w barażu. "Darky" nie uważa jednak, aby miało to szczególne znaczenie. - Być może jazda w barażu nieco nam pomogła, ale nikt nie wie jak owal będzie wyglądać w sobotę. W czwartek było twardo, ale Polacy mogli wcześniej trenować np. na przyczepnym. Nie wiemy tego - zaznaczył.
Zdaniem Warda w sobotni wieczór rywalizacja może zakończyć się w każdy sposób. Jaka jest zatem recepta na złoto? - Teraz będzie o wiele trudniej. Znalezienie ustawień będzie kluczowe. Jeszcze nic nie wygraliśmy, bycie w finale to taki bonus. Zobaczymy co się w nim wydarzy - zakończył.