Piotr Szymko (trener Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Nie ukrywam tego, że przyjechaliśmy do Częstochowy po to, aby wygrać ten mecz. Po raz kolejny z rzędu dzieje się tak, że zawodnicy odmawiają startu. Tutaj nie ma żadnego usprawiedliwienia, ja muszę powołać dziesięciu zawodników na mecz, żeby sklecić siódemke. Dziękuje Arturowi Mroczce, że po remoncie motocykli dopasował się i jest pełnowartościowym zawodnikiem. Dziękuję też Lindgrenowi, że "wyłamał się". Dwaj pozostali zawodnicy, czyli Madsen i Jonasson są w wysokiej formie i jestem przekonany, że gdyby byli tutaj, to mecz byłby znacznie ciekawszy.
Roman Tajchert (trener KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa): Zakładaliśmy zwycięstwo, przygotowywaliśmy się do meczu. Dziękuję chłopakom za przyjazd, bo każdy wie jaka jest sytuacja w klubie. Też mamy duże zaległości, ale postarali się i przyjechali. Dziękuję też Jarosławowi Dymkowi, bo cały czas był w kontakcie z zawodnikami, tak samo jak i prezes Dariusz Śleszyński.
[ad=rectangle]
Michael Jepsen Jensen (zawodnik KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa): To był oczywiście bardzo dobry mecz w moim wykonaniu. Prędkość moich motocykli była fantastyczna, a moi mechanicy wykonali dobrą robotę. Cieszę się ze zwycięstwa drużyny, a także ze zdobytego kompletu punktów.
Artur Mroczka (zawodnik Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk): Przyjeżdżając na ten mecz chciałem go wygrać. Był to dla nas ostatni ważny mecz w tym sezonie i chcieliśmy walczyć o Ekstraligę. Zrobiłem remonty silników specjalnie na ten mecz, a koledzy nie przyjechali. Jestem z siebie zadowolony, ale drużyna nie dała rady. Myślę, że zawodnicy zagraniczni zawalili nam ten sezon. Raz jechali, raz nie, a ja jechałem w każdym meczu mimo, że też nie miałem płaconych pieniędzy.
[event_poll=25242]