Szymon Woźniak: Z bonusem o play-off byłoby znacznie łatwiej

Bydgoscy żużlowcy nadal liczą się w walce o awans do fazy play-off NICE PLŻ. Szymon Woźniak uważa, że dla jego zespołu kluczowy będzie najbliższy pojedynek z Lokomotivem Daugavpils.

W tym sezonie bydgoscy działacze mogą liczyć na swojego młodzieżowca. Lider Polonii praktycznie w każdym meczu przywozi kilkanaście punktów. Tak samo było podczas niedzielnego spotkania z GKM Grudziądz. Bydgoszczanie wygrali je 48:42, ale brak bonusa może spowodować, że walka o półfinały play-off NICE PLŻ stanie się trochę trudniejsza.

[ad=rectangle]

- Z pewnością mało kto z kibiców spodziewał się, że dojdziemy rywali tak blisko, aby móc powalczyć o punkt bonusowy. Należy żałować straconej szansy, bo dodatkowy punkt był w zasadzie na wyciągnięcie ręki - uważa Szymon Woźniak w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Wielu żużlowców z NICE PLŻ w ostatnim czasie bardzo krytykuje ustalanie godziny rozpoczęcia meczów w porze letniej na 14:00. Przede wszystkim ze względu na wysokie temperatury, które powodują wysoką awaryjność silników. - Na pewno upał im nie pomaga - przyznał Woźniak - Szkoda, że mecze są tak wcześnie. To po pierwsze negatywnie wpływa na frekwencję na trybunach, po drugie źle to znoszą sami zawodnicy. Na wszystkich stadionach I ligi jest zamontowane oświetlenie, więc może warto byłoby zawodnikom dać pojeździć wieczorem - dodał żużlowiec Polonii.

Bydgoszczanie mają jeszcze pewne szanse na awans do play-off. Muszą jednak wygrać dwa najbliższe spotkania - na wyjeździe z Lokomotivem Daugavpils i u siebie z ŻKS ROW Rybnik i liczyć jednocześnie na straty punktów przez Carbon Startu Gniezno lub Orła Łódź. Na szczęście Polonia ma z tej trójki najkorzystniejszy terminarz.

- Jak najbardziej możemy to wykorzystać. Dlatego naprawdę szkoda straconej szansy na punkt bonusowy, bo teraz byśmy byli już naprawdę blisko tego awansu do fazy play-off. Pojedziemy do Daugavpils po zwycięstwo. W parze z Patrickiem Hougaardem jeździ mi się bardzo dobrze, bo ponadto to świetny kolega nie tylko na torze, ale również poza nim - zakończył Woźniak.

Źródło artykułu: