Adam Skórnicki: Zależało mi na tym, by drużyna awansowała do fazy play-off
Niespodziewanym zwycięstwem leszczyńskiej Unii zakończył się poniedziałkowy mecz ze SPAR Falubazem. - Wręcz modliłem się o korzystne rozstrzygnięcie ostatniego biegu - przyznaje trener Skórnicki.
- Odkąd zostałem trenerem Unii, myślałem i zależało mi na tym, by moja drużyna znalazła się w fazie play-off i walczyła o najwyższe cele. Te dwa miasta leżą blisko siebie i ze sobą rywalizują, więc wygrana w Zielonej Górze to niesamowite uczucie - powiedział po zakończonym, poniedziałkowym spotkaniu trener leszczyńskiej Unii, Adam Skórnicki.
Leszczyńskie Byki zapewniły sobie zwycięstwo dopiero w ostatniej gonitwie. Emocje zatem towarzyszyły kibicom do samego końca. Szkoleniowiec gości przyznaje, iż przecierał oczy ze zdumienia głęboko wierząc w pozytywne rozstrzygnięcie pojedynku. - Liczyłem, że któryś z moich chłopaków wygra ten ostatni bieg. Nie ukrywam, że wręcz modliłem się o to. Wiadomo, że Piotrek Protasiewicz jest w świetnej formie. Skutki niedzielnego upadku dały się jednak pewnie we znaki, bo odjechał pięć wyścigów, a to jest niezły wysiłek. Moim zawodnikom udało się odskoczyć ze startu, ustawili się w parę i dowieźli wygraną. Rewelacja, tylko się cieszyć. Muszę przyznać, że mam w sobie o wiele większy spokój będąc w parkingu niż w momencie, kiedy startuję.Trenerowi gości udało się wykorzystać maksymalnie wszelkie roszady i rezerwy dość skutecznie. - Maksymalnie może nie wykorzystałem tego co powinienem, ale było w sam raz. Trzeba było gdzieś tam postawić sprawę va banque, co się nie udało akurat w tym biegu. Jednak w kolejnym było już maksymalne odbicie i para Zengi i Bjerre podwójnie wygrała. Piotrek Pawlicki i "Tofik" także zanotowali świetne spotkanie, dla nich czapki z głów - zakończył.
SPAR Falubaz Zielona Góra vs. Fogo Unia Leszno: pomeczowe Hop-Bęc
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>