Finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów zapowiadany był jako rewanż za Drużynowy Puchar Świata. Trener Marek Cieślak nie ukrywał, że na duńskiej ziemi chciałby zdobyć mistrzowski laur i powtórzyć to, czego na początku sierpnia żużlowcy z kraju Hamleta dokonali w Bydgoszczy. Przed zawodami w mediach obie strony zapowiadały walkę o złoty medal, lecz sam turniej pokazał, że to w Polsce są najlepsi juniorzy na świecie.
[ad=rectangle]
Rozegranie sobotnich zawodów długo stało pod znakiem zapytania. Od piątku w Slangerup panowały niekorzystne warunki atmosferyczne, a z powodu opadów deszczu odwołano piątkowy trening. Ten miał odbyć się w sobotni poranek, ale wówczas również aura była niekorzystna i ostatecznie żużlowcy nie mieli okazji do próbnych jazd. Sam finał DMŚJ rozpoczął się z blisko półgodzinnym opóźnieniem, ale organizatorom udało się przygotować bezpieczną nawierzchnie.
Finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów od pierwszego biegu zdominowali reprezentanci Polski. Po pierwszej serii startów biało-czerwoni mieli na swoim koncie 11 punktów, a jedynym zawodnikiem, który musiał uznać wyższość rywala był Bartosz Zmarzlik, który w drugim wyścigu przegrał z Eduardem Krcmarem. W kolejnych biegach Polacy systematycznie powiększali przewagę i niewiele wskazywało na to, że Duńczycy odrobią straty, jakie ponieśli w pierwszych gonitwach. W nich wykluczeni zostali Lasse Bjerre (taśma) i Mikkel Bech, który spowodował upadek Kacpra Gomólskiego.
Nawet rezerwy taktyczne i wprowadzanie "jokerów" nie sprawiło Polakom żadnych problemów. Biało-czerwoni w dwunastu biegach mijali linię mety jako pierwsi, a tylko raz polski młodzieżowiec zajął lokatę niższą niż drugą. Był nim Gomólski, który w osiemnastym biegu dojechał do mety na końcu stawki, lecz bieg ten nie miał najmniejszego znaczenia dla podopiecznych Marka Cieślaka.
Złoty medal juniorskiego czempionatu biało-czerwoni zapewnili sobie już po szesnastym wyścigu, kiedy to Bartosz Zmarzlik przyjechał przed Mikkelem Bechem, a przewaga Polaków wynosiła 13 punktów. Duńczycy musieli zadowolić się srebrnymi krążkami, a po brązowy medal sięgnęli żużlowcy ze Szwecji. Indywidualnie najlepszymi zawodnikami finału byli Piotr Pawlicki i Paweł Przedpełski, którzy wywalczyli po 14 punktów.
Wyniki:
1. Polska - 51
1. Bartosz Zmarzlik - 13 (2,3,3,2,3)
2. Piotr Pawlicki - 14 (3,3,3,2,3)
3. Kacper Gomólski - 10 (3,2,3,2,0)
4. Paweł Przedpełski - 14 (3,3,3,2,3)
2. Dania - 35
1. Mikkel Bech - 7 (w,4!,2,1,w)
2. Mikkel Michelsen - 12 (2,3,1,3,3)
3. Anders Thomsen - 8 (1,2,2,1,2)
4. Lasse Bjerre - 8 (t,2,2,3,1)
3. Szwecja - 21
1. Jacob Thorssell - 5 (0,1,1,0,1,2)
2. Victor Palovaara - 2 (2,w,0,0,-)
3. Fredrik Engman - 4 (0,1,1,-,2)
4. Oliver Berntzon - 10 (1,1,2,2!,3,1)
4. Czechy - 16
1. Vaclav Milik - 7 (2,d,0!,1,3,1)
2. Eduard Krcmar - 4 (3,0,0,d,1,0)
3. Zdenek Holub - 4 (1,1,-,0,2)
4. Michal Skurla - 1 (1,0,-,0,0)
Bieg po biegu:
1. Pawlicki, Milik, Berntzon, Bjerre (t)
2. Krcmar, Zmarzlik, Thomsen, Engman
3. Gomólski, Palovaara, Skurla, Bech (w/su)
4. Przedpełski, Michelsen, Holub, Thorssell
5. Przedpełski, Bech(4!), Berntzon, Krcmar
6. Michelsen, Gomólski, Engman, Milik (d/s)
7. Zmarzlik, Bjerre, Holub, Palovaara (w/u)
8. Pawlicki, Thomsen, Thorssell, Skurla
9. Zmarzlik, Berntzon, Michelsen, Milik(0!)
10. Pawlicki, Bech, Engman, Krcmar
11. Przedpełski, Thomsen, Milik, Palovaara
12. Gomólski, Bjerre, Thorssell, Krcmar (d4)
13. Bjerre, Przedpełski, Berntzon(2!), Skurla
14. Berntzon, Gomólski, Thomsen, Holub
15. Michelsen, Pawlicki, Krcmar, Palovaara
16. Milik, Zmarzlik, Bech, Thorssell
17. Pawlicki, Thomsen, Berntzon, Skurla
18. Michelsen, Holub, Thorssell, Gomólski
19. Zmarzlik, Engman, Bjerre, Krcmar
20. Przedpełski, Thorssell, Milik, Bech (w/u)
Sędziował: Dan Holt