Upadek Daveya Watta na Wyspach

Już na początku spotkania Swindon Robins z The Lakeside Hammers doszło do upadku, po którym z dalszych startów wycofał się Davey Watt.

Australijczyk upadł na tor w momencie, gdy arbiter przerwał pierwszy wyścig, gdyż uznał, że start do tej odsłony był nierówny. Davey Watt nie opanował maszyny w pierwszym łuku i zanotował klasyczny uślizg. Zawodnik o własnych siłach wrócił do parku maszyn, jednak po tym wydarzeniu wycofał się z kolejnych startów.
[ad=rectangle]
Warto dodać, że zawody rozpoczęły się z ponad 20-minutowym opóźnieniem, ponieważ organizatorzy przygotowywali nawierzchnię po opadach deszczu. Wielce prawdopodobne jest, że Watt po prostu nie chciał ryzykować jeżdżąc na wymagającym owalu, tym bardziej, że niedawno wrócił do ścigania po kontuzji.

Komentarze (20)
avatar
sympatyk żu-żla
28.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak szedł o własnych siłach to był cały tylko aby nie miał nic złamanego. Poobijany na pewno jest jak wycofał się z dalszych startów. POWODZENIA I SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA. 
Wioska pod Kaliszem
28.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Specjalnie sie polozyl,chce zlapac komplet w Rzeszy i wprowadzic Lublin do barazy z Ostrowem w celu upokorzenia nr.2,dziekuje i dobranoc! 
avatar
YoloUT
28.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miejmy nadzieję że wszystko jest ok, zdrówka. 
avatar
enter
28.08.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jak zwykle Anglia,łamanie kości za grosze. 
CT
28.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To się najeździł... Byle bez urazów