W ostatnim meczu sezonu dla Niedźwiadków, kiedy to Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz podejmował MDM Komputery ŻKS Ostrovię, Marcel Kajzer wystąpił w czterech biegach, w których zdobył łącznie zaledwie dwa punkty i bonus. - Po prostu chce mi się płakać. Bardzo zależało mi na tym, żeby dobrze wypaść w tym meczu, bo w przeszłości jeździłem w zespole z Ostrowa. Niestety nic mi nie pasowało. To był dramat, przepraszam kibiców za ten występ - powiedział po tym spotkaniu Kajzer na łamach sport.elka.pl.
[ad=rectangle]
Rozgrywki nie były dla 24-latka udane. W Polskiej 2. Lidze Żużlowej wykręcił on średnią biegową równą 1,361, co pozwoliło mu zająć dopiero 30. pozycję w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców ligi. - Ten sezon był krótki i bardzo szybko mi zleciał. Miałem też sporo pecha, bo często musiałem zmagać się z problemami sprzętowymi. Pieniędzy jest mało i przełożyło się to na wynik. Nie wiem jaka przyszłość mnie czeka. Nie myślę nawet teraz o tym. Przede mną długa zima i ciężka praca. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znajdę klub, w którym będę punktował tak jak chcę, czyli co najmniej na poziomie ośmiu oczek w spotkaniu - dodał Marcel Kajzer.
źródło: sport.elka.pl
powodzenia