Adam Kerenyi dał popis driftu w Gorzowie. Kolejne Moto Racing Show historią

Moto Racing Show to impreza, która towarzyszy wielkim wydarzeniom żużlowym w Gorzowie. Tegoroczna edycja była już piąta, a sportową gwiazdą wieczoru był Adam Kerenyi.

Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gorzowie po raz kolejny przygotował Moto Racing Show, a więc imprezę, która towarzyszy największym wydarzeniom żużlowym w mieście nad Wartą.

[ad=rectangle]
Tegoroczna edycja rozpoczęła się od pokazów na wodzie. W przerwie między popisami łodzi i skuterów wodnych a pojazdów mechanicznych i motocykli, na scenie pojawił się zespół The Last Ride. Poza tym obecni na gorzowskim bulwarze mogli korzystać z symulatorów dachowania oraz jazdy na jednym kole, a ponadto podziwiać zabytkowe pojazdy, z którymi kontrastowały nowe auta po tunningu.

Chwilę po godzinie 20 rozpoczęła się parada pojazdów, a tuż po niej pokazy dynamiczne. Jako pierwsi na Moście Staromiejskim zaprezentowali się Jerzy Tecław i Szymon "Simon" Jaśkiewicz, którzy wykonali pokaz driftu. Obaj kierowcy są już stałymi uczestnikami Moto Racing Show. Poza autami zebrani fani sportów motorowych mogli podziwiać stunt w wykonaniu skuterów oraz motocykli.

Gwiazdą wieczoru podczas pokazów był Adam Kerenyi, Węgier, mistrz Europy driftu w serii "King of Europe". Kerenyi jest zawodnikiem, którego sponsorem jest Monster Energy i to właśnie dlatego Węgier pojawił się w Gorzowie. Z uwagi na swojego sponsora, na siedzeniu pasażera zasiadł Chris Holder. - Było trochę przerażająco. Ale ten gość naprawdę wie co robi! - przyznał po przejeździe Australijczyk.

Adam Kerenyi bardzo chętnie kręcił kolejne okrążenia po gorzowskim Moście Staromiejskim. - Mam nadzieję, że będę po raz kolejny zaproszony na ten event i na pewno bardzo chętnie tutaj przyjadę - mówił po swoim przejeździe Węgier. Okazuje się, że Kerenyi w Gorzowie prezentował się w pożyczonym samochodzie. - Podczas ostatniej rundy mistrzostw Europy miałem drobne problemy techniczne z autem i nie mogłem przywieźć tutaj swojego wyścigowe auta. Mam tutaj samochód zastępczy, ale to bardzo dobry samochód, odpowiedni do zrobienia show. Oczywiście mógłbym pokazać zdecydowanie więcej gdybym przyjechał ze swoim autem - podsumował.

Po pokazach Węgra nad Gorzowem zabłysły fajerwerki, a na koniec Moto Racing Show na scenie pojawił się zespół Future Folk.

Źródło artykułu: