Zielonogórzanie w Tarnowie będą musieli radzić sobie bez Patryka Dudka i Krzysztofa Jabłońskiego. Jaskółki z kolei w sobotę wystąpią bez kontuzjowanych Grega Hancocka, Krzysztofa Buczkowskiego i Martina Vaculika. - Każdy ma swoje kłopoty, Unia Tarnów także ma problemy i tyle. Przygotowujemy się do tego meczu jak do każdego innego i jedziemy do Tarnowa zrobić swoje. Konsekwentnie pracujemy przez cały sezon. Myślę, że już wszystkie złe rzeczy już nas dotknęły i w tym roku już więcej nic się nie wydarzy. Mam nadzieję, że w końcu zawita u nas słońce - skomentował Rafał Dobrucki.
[ad=rectangle]
W środę młodzieżowcy SPAR Falubazu Zielona Góra rywalizowali na tarnowskim torze w Lidze Juniorów. Zawody te były dla nich dobrym przetarciem przed meczem ligowym. - Mamy świadomość, że tor będzie nieco inny, ale jeżeli łapie się pewne kąty, jak to się mówi w żużlowym slangu oraz znajdzie się ustawienia sprzętu, a przede wszystkim uniknie się błędów podczas jazdy, to jest dobrze. Wśród młodych zawodników trzeba szukać najwięcej elementów co do poprawnej jazdy, by nie robić błędów i poprawnie startować. Chodzi o to, by nie szukać wszystkiego w motocyklu, tylko skupiać się nad tym, co zrobiło się dobrze, a co źle. Motocykl stoi dopiero na drugiej lub trzeciej pozycji - dodał trener żółto-biało-zielonych.
W Zielonej Górze mają nadzieję, że do wysokiej formy na najważniejsze spotkania sezonu powróci Jarosław Hampel, który w ostatnim czasie borykał się z problemami sprzętowymi. - Chciałbym tylko uciąć dziwne spekulacje z różnych źródeł. Jarek ma jedynie kłopoty sportowe i w końcu się zdarzyło, że po 10 latach wysokiej formy, Hampel złapał dołek. Pracujemy nad tym, by było lepiej. Spotkałem się z nim w czwartek, długo rozmawialiśmy o różnych sprawach. Myślę, że Jarek potrzebuje kilku dobrych wyścigów i mam nadzieję, że właśnie tak będzie w Tarnowie - zakończył Dobrucki.