Kamil Adamczewski: Mówili, że moja kariera się kończy, ale ja nie składam broni
Zawodnik Spar Falubazu Zielona Góra zdaje się odzyskiwać dawny błysk. Świadczy o tym fakt, iż w najsilniejszej lidze świata zdobywa na własnym torze blisko dwa punkty na bieg.
Radosław Gerlach
Za Kamilem Adamczewskim mecz wyjazdowy przeciwko Grupie Azoty Unii Tarnów. Młodzieżowiec SPAR Falubazu zdobył w Mościcach cztery oczka, a jego drużyna zremisowała z liderem tabeli. - Zbyt dużo razy kombinowaliśmy z ustawieniami. Patrząc na skład, jaki mieli w tym meczu gospodarze, to wynik nie jest zadowalający - stwierdził Adamczewski.
Kamil Adamczewski w Enea Ekstralidze zdobywa średnio 1,447 pkt/bieg
Wychowanek leszczyńskich Byków nie przejmuje się nieprzychylnymi opiniami, które towarzyszą mu odkąd przeprowadził się do Zielonej Góry. - Gdzieś tam się to słyszy z tyłu głowy. Staram się jednak na tym nie skupiać. Wpuszczam jednym uchem, a wypuszczam drugim. Omijam niezbyt miłe komentarze. Czasem jednak zadziała to motywująco - stwierdził Adamczewski.
Przed zielonogórzanami półfinał ENEA Ekstraligi. Podopieczni Rafała Dobruckiego już w niedzielę podejmą odwiecznego rywala z Gorzowa Wielkopolskiego. - Mecz ze Stalą Gorzów jest dla nas bardzo ważny. Są to derby na własnym torze. Na pewno będzie to spotkanie na bardzo wysokim poziomie. Będziemy chcieli to wygrać. Nie będzie to takie proste. Trochę posypał nam się skład. Musimy zapomnieć o słabszych występach i skupić się już tylko na Gorzowie - zakończył Adamczewski.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>