- Jeżeli chodzi o podsumowanie moich występów, to można powiedzieć, że indywidualnie było na plus. Byłem jasnym punktem mojego zespołu. Niemal w każdym spotkaniu można było liczyć na moje punkty. Poza tym, zdobyłem nowe doświadczenia. Na pewno nie mam powodów do narzekań - powiedział dla portalu SportoweFakty.pl Ronnie Jamroży.
Zawodnik Kolejarza nie ukrywa, że rawicki klub ma zaległości finansowe względem jego osoby. - Zaległości są sukcesywnie spłacane. Podpisałem ugodę z rawickim klubem. Nie ukrywam, że chciałem pójść trochę Rawiczowi na rękę, ponieważ wiadomo, że to mały ośrodek. Mam jednak zapewnienie działaczy, że zaległości zostaną spłacone. Do tego zresztą zobowiązuje ich podpisana ugoda - tłumaczy.
Jamroży nie ukrywa, że szanse na jego pozostanie w Rawiczu są niewielkie. - Nie ukrywam, że starty w drugiej lidze mnie nie interesują. Mam oferty z pierwszej ligi. Są to jednak bardzo luźne propozycje. Cała sprawa powinna wyjaśnić się na początku grudnia - wyjaśnia Jamroży.
Zawodnik rawickich "Niedźwiadków" nie ma sprecyzowanych celów na nadchodzący sezon. - Nie zakładam sobie żadnych konkretnych celów, które chcę zrealizować. Wiele będzie zależało od kontraktu, który podpiszę. Kiedy to nastąpi, na pewno przemyślę całą sytuację i będę myślał, co chcę osiągnąć. Nie ukrywam jednak, że zamierzam przede wszystkim podnosić swoje umiejętności. Chciałbym stać się lepszym zawodnikiem - przyznaje.
W nowym sezonie Jamroży będzie startował przynajmniej w trzech ligach. - Mam już podpisany kontrakt w Danii. W poniedziałek podpisałem umowę w Szwecji z Ornarną. Myślę również o lidze czeskiej. Dość poważnie rozważam także występy w Anglii. Można jednak powiedzieć, że w tej chwili są to zimowe przemyślenia - kończy.
