[bullet=hop.jpg] Hop:
Dwa udane powroty
Na mecz z Ostrovią do pilskiej drużyny wrócili Jesper Monberg i Kamil Pulczyński. Duńczyk od dłuższego czasu zapewniał, że jest już świetnie przygotowany i potwierdził to na torze. Zdobył dwanaście oczek i był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem meczu. Nadspodziewanie dobrze zaprezentował się także Kamil Pulczyński. Wychowanek toruńskiego klubu wskoczył do składu w ostatniej chwili z powodu kontuzji Steena Jensena. Dzięki sponsorowi Victorii - byłemu żużlowcowi Jackowi Pionke, pożyczył na to spotkanie silnik i zupełnie nie przypominał zawodnika z poprzednich spotkań. Był bardzo ambitny i waleczny, co przełożyło się na ważne dla drużyny punkty.
[ad=rectangle]
Arkadiusz Pawlak pewnym punktem Victorii
O juniorze pilskiego klubu w minionym sezonie nie słyszał niemalże nikt. Arkadiusz Pawlak sporadycznie pokonywał rywali i to głównie w słabo obsadzonych zawodach młodzieżowych. W tym roku sztab szkoleniowy Victorii postawił na niego od pierwszego meczu i ten odpłaca się wynikami. Lepszy sprzęt i regularne starty w wielu zawodach pozwoliły mu stać się solidnym punktem Victorii.
[bullet=bec.jpg] Bęc:
Fatalna postawa Petera Karlssona
Szwed do meczu w Pile nie zawiódł w polskiej lidze w tym sezonie ani razu. Tym razem, na wymagającym torze, zupełnie sobie nie poradził. Nawet gdy dobrze wyszedł ze startu to szybko tracił pozycje i dojeżdżał do mety daleko za rywalami. Postawa Karlssona dziwi tym bardziej, że już w tym sezonie występował na pilskim torze i był wręcz nieosiągalny dla żużlowców Victorii.
Brak Porsinga
Ostrowianie otwarcie mówią, że nie interesuje ich nic innego niż awans już w tym sezonie, jednak mimo to w Pile zabrakło Nicklasa Porsinga. Duńczyk jest jednym z najlepszych zawodników ligi i jego brak był bardzo widoczny. Zastąpił go David Bellego, który mimo że miał do dyspozycji motocykle i mechaników Tomasza Gapińskiego, to był zupełnie bezbarwny.[b]
[/b]Pobici kibice z Ostrowa
Do Piły przybyła liczna grupa fanów Ostrovii i część z nich z pewnością nie wywiezie z miasta nad Gwdą dobrych wspomnień. Kilku kibiców z Ostrowa zostało pobitych przez... kibiców z Ostrowa. Doping dla gości był także dość specyficzny, ponieważ jedna grupa fanów przebywała w tzw. klatce, a druga kilka metrów obok.