Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Bardzo się cieszymy z tego, że finał jest nasz. Chcieliśmy zmieść myszy i zrobiliśmy to z klasą. Przeciwnikiem był drużynowy mistrz Polski, ale udało nam się. Dziękuję wszystkim zawodnikom, którzy pojechali w tym meczu. Do nikogo nie mogę mieć zastrzeżeń. Dziękuję Iversenowi, bo dzięki jego postawie w drugiej części sezonu mogliśmy zastosować ZZ-tkę, która w tym meczu dała nam 12 punktów.
Rafał Dobrucki (trener SPAR Falubazu Zielona Góra): Wynik mówi sam za siebie. Pojechaliśmy katastrofalnie. Jedynym jasnym punktem zespołu był Andreas, który nawiązywał walkę ze świetnie przygotowanymi zawodnikami gorzowskimi. Oni są w wysokiej formie, czego nie można powiedzieć o nas.
[ad=rectangle]
Andreas Jonsson (SPAR Falubaz Zielona Góra): Gratuluję miejscowej drużynie. Pojechali bardzo dobrze. Tutejszy tor jest bardzo trudny, szczególnie dla nas. Jeździłem tu wiele razy i różnie mi to wychodziło. Tym razem wypadło to nieźle.
Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów): Drugi mecz, w którym zabrakło punktu do kompletu, ale jak zawsze bym robił 17 punktów, byłoby super. Najbardziej liczył się awans do finału. Będziemy walczyć o jak najlepszy rezultat już w niedzielę.
Piotr Protasiewicz (SPAR Falubaz Zielona Góra): To blamaż i możemy tylko przeprosić naszych kibiców, że musieli to oglądać. Pozostaje nam przygotowywać się do walki o trzecie miejsce.
Piotr Świderski (Stal Gorzów): Trudno jednoznacznie określić, co było powodem słabszej postawy w drugiej części zawodów. Muszę przejrzeć powtórki i wyciągnąć wnioski, bo tak nie może być.
i szyderczy usmiech wielkiego trenera.Nie był dobrym zawodnikiem i nie jest tez dobrym trenerem.a to wszystko to im sie udalo.jak slepemu psu na gluch Czytaj całość
Tak trzymac, az uszy im opadna i zaczna normalnie sie zachowywac, tzn. uczciwie i z respektym w stosunku do innych.