Witold Skrzydlewski: Do baraży nie przystąpimy, bo po co?

Witold Skrzydlewski cieszy się, że finałowy mecz Orła z PGE Marmą Rzeszów był wielkim świętem speedwaya w Łodzi. Honorowy prezes klubu przyznaje, że do ewentualnych baraży i tak nie przystąpi.

Orzeł Łódź pokonał w pierwszym meczu finałowym PGE Marmę Rzeszów 48:42 i jest bliżej awansu do Enea Ekstraligi. Witold Skrzydlewski  sześciopunktową zaliczkę przyjął z delikatnym niedosytem. - Ten niedosyt wynika przede wszystkim z faktu, że Antonio Lindbaeck pojechał poniżej swoich możliwości. Liczyłem także, że w 15 wyścigu zanotujemy chociaż zwycięstwo 4:2, a skończyło się remisem, stąd też mamy tylko 6 punktów zaliczki przed rewanżem w Rzeszowie - powiedział Witold Skrzydlewski.
[ad=rectangle]
Orzeł pojedzie do Rzeszowa na finałowy rewanż z dokładnie taką samą zaliczką, jaką miał przed drugim meczem półfinałowym w Grudziądzu. Tam udało się ją obronić. W finale w Rzeszowie będzie znacznie trudniej. - Wróży to piękny mecz w Rzeszowie. Jestem przekonany, że w sportowej atmosferze rozstrzygniemy losy finału. Każdy wynik, jaki tam osiągniemy będzie naszym sukcesem. My się nie napinamy na najwyższą klasę rozgrywkową, dlatego, że nie jesteśmy do niej pod żadnym względem przygotowani. Ani technicznie, ani finansowo. Nie mamy spółki. My bycie w ekstralidze zaplanowane mamy w 2017 roku, kiedy będzie nowy stadion w Łodzi. Oczywiście my nie zachowamy się jak niektóre kluby, gdy jak już nie jadą o coś, wystawiają rezerwowe składy, bo my szanujemy kibiców - podkreślił nasz rozmówca.

W przypadku porażki w finale główny sponsor Orła Łódź nie zamierza jednak uczestniczyć w meczach barażowych. - Na pewno nie przewidujemy jechania w barażach. Jeśli przegramy finał, nie przystąpimy do baraży. Musielibyśmy wydać dodatkowe 300 tysięcy złotych, po to, żeby i tak nie wystartować w przyszłym sezonie w Enea Ekstralidze, bo po prostu nie dostaniemy licencji. Nasz stadion ma problemy z licencją na pierwszą ligę, a co dopiero na wyższą klasę rozgrywkową - zakończył Witold Skrzydlewski.

Źródło artykułu: