- By mieć szansę na mistrzostwo Polski, będziemy musieli zdobyć sporą zaliczkę u siebie - mówił przed niedzielnym starciem Adam Skórnicki. W związku z dwoma półfinałowymi zwycięstwami nad tarnowianami, wiele osób stawiało Byki w roli faworyta dwumeczowej potyczki ze Stalą. Pomimo powrotu do składu Kennetha Bjerre, Fogo Unia nie przypominała jednak przez długi czas zespołu, który rozprawił się z Jaskółkami. - Początek zawodów został przez nas niestety przespany - przyznawali leszczynianie.
[ad=rectangle]
Euforia w sektorze gorzowskich kibiców zapanowała po dziewiątym wyścigu - drugim z rzędu wygranym 5:1. Drużyna Piotra Palucha prowadziła wówczas 30:24 i wydawało się, że losy mistrzostwa rozstrzygnie jeszcze przed powrotem do Gorzowa. Byki obudziły się jednak w drugiej części spotkania, efektem czego były podwójne zwycięstwa w jedenastym, dwunastym i trzynastym wyścigu. - Szkoda, że nie poszliśmy za ciosem w nominowanych - przyznawali gospodarze. Rozgoryczony mógł być zwłaszcza Grzegorz Zengota, który w czternastej gonitwie zanotował defekt. Przyjezdni odrobili w dwóch ostatnich biegach aż cztery punkty i mimo meczowej porażki opuszczali stadion z uśmiechami.
Leszczynianie wjechali do finału ENEA Ekstraligi w dużej mierze za sprawą doskonałej postawy juniorów. Tobiasz Musielak, który w ostatnim meczach przerastał samego siebie, zdobył tym razem zaledwie dwa punkty. Bezsprzeczną gwiazdą spotkania był natomiast młodzieżowiec Stali - Bartosz Zmarzlik, który zdobył osiemnaście punktów. - Bartek to po prostu skarb - mówił po meczu rozemocjonowany trener Paluch. Sam bohater przyznał natomiast. - Wszystko fajnie, ale żałuję jednego "zera".
Pomimo zdobycia dziesięciu punktów i bonusu o finale w Lesznie jak najszybciej będzie chciał zapomnieć Krzysztof Kasprzak. Wicelider SGP wpadł w piątej gonitwie w koleinę, uderzył w koło kolegi z zespołu i poszybował w kierunku bandy, notując potwornie wyglądający upadek. - Dziękuję Bogu, że stoję - mówił po meczu "KK", który opuszcza Leszno ze złamanym kciukiem.
Choć mecz wygrali gospodarze, zdecydowanie bliżej mistrzostwa wydają się być gorzowianie. By zdobyć złoto, leszczynianie mogą pozwolić sobie na porażkę nie więcej niż jednym punktem. W przypadku wyższej wygranej gospodarzy, mistrzostwo po trzech dekadach trafi na konto klubu z Gorzowa.
Punktacja:
Stal Gorzów - 44
1. Krzysztof Kasprzak - 10+1 (3,3,w,2*,1,1)
2. Linus Sundstroem - 5 (0,1,3,1,-)
3. Matej Zagar - 6+1 (0,3,2*,0,0,1)
4. Niels Kristian Iversen - ZZ
5. Piotr Świderski - 3+1 (1,1*,0,1,-)
6. Adrian Cyfer - 2 (0,2,0)
7. Bartosz Zmarzlik - 18 (3,3,0,3,3,3,3)
Fogo Unia Leszno - 46
9. Nicki Pedersen - 9 (2,3,1,3,d)
10. Damian Baliński - 1+1 (1*,0,-,-)
11. Grzegorz Zengota - 7+3 (1*,2*,1*,3,d)
12. Przemysław Pawlicki - 14+1 (2,3,2,3,2*,2)
13. Kenneth Bjerre - 7+1 (2,2,1,2*,-)
14. Piotr Pawlicki - 6+3 (1*,1*,0,2*,2)
15. Tobiasz Musielak - 2 (2,0,0)
Bieg po biegu:
1.
(63,32) Kasprzak, Pedersen, Baliński, Sundstroem 3:3
2. (60,66) Zmarzlik, Musielak, Pi. Pawlicki, Cyfer 3:3 (6:6)
3. (61,46) Kasprzak, Prz. Pawlicki, Zengota, Zagar 3:3 (9:9)
4. (60,89) Zmarzlik, Bjerre, Świderski, Musielak 2:4 (11:13)
5. (61,03) Prz. Pawlicki, Zengota, Sundstroem, Kasprzak (u/w) 5:1 (16:14)
6. (60,41) Zagar, Bjerre, Pi. Pawlicki, Zmarzlik 3:3 (19:17)
7. (61,25) Pedersen, Cyfer, Świderski, Baliński 3:3 (22:20)
8. (61,72) Sundstroem, Kasprzak, Bjerre, Musielak 1:5 (23:25)
9. (60,03) Zmarzlik, Zagar, Pedersen, Pi. Pawlicki 1:5 (24:30)
10. (59,49) Zmarzlik, Prz. Pawlicki, Zengota, Świderski 3:3 (27:33)
11. (61,24) Prz. Pawlicki, Bjerre, Sundstroem, Zagar 5:1 (32:34)
12. (60,23) Zengota, Pi. Pawlicki, Kasprzak, Cyfer 5:1 (37:35)
13. (61,09) Pedersen, Prz. Pawlicki, Świderski, Zagar 5:1 (42:36)
14. (59,89) Zmarzlik, Pi. Pawlicki, Zagar, Zengota (d/start) 2:4 (44:40)
15. (61,52) Zmarzlik, Prz. Pawlicki, Kasprzak, Pedersen (d/4) 2:4 (46:44)
Sędziował: Jerzy Najwer
NCD: 59,49 - uzyskał Bartosz Zmarzlik w 10. wyścigu
Widzów: 17 000
Startowano wg II zestawu.
[event_poll=33640]
upadających klubów
Lubię to!
Lubisz to.
AktualnościStal Gorzów
13 min
600 biletów w godzinę Finał coraz bliżej.... Stal Gorzów
1 godz.
Pół stadionu już zajęte! A bilety schodzą jak cieplutkie bułeczki Stal Gorzów
1 godz.
Jest ogień! Czytaj całość