Jedni z brązem, drudzy z niczym - Grupa Azoty Unia Tarnów vs. SPAR Falubaz Zielona Góra (zapowiedź)

W niedzielę zostaną rozdane wszystkie komplety medali w żużlowej EE. Kto zajmie trzeci stopień podium okaże się w Tarnowie, gdzie miejscowa Grupa Azoty będzie podejmować SPAR Falubaz Zieloną Góra.

Zadanie dla gospodarzy przynajmniej w teorii wydaje się być łatwe. Mimo fatalnego początku pierwszego spotkania w grodzie Bachusa i czternastu "oczek" straty po kilku biegach, przewagę gospodarzy udało się ostatecznie zniwelować do czterech punktów. Oznacza to, że Jaskółkom do zwieszenia krążków na swoich szyjach wystarczy minimalne zwycięstwo. 
[ad=rectangle]
Nie zmienia to faktu, że dla obu drużyn "brąz" będzie tylko pocieszeniem. Przedstawiciele SPAR Falubazu nie kryli przecież, że interesuje ich tylko obrona "złota" z 2013 roku. Grupa Azoty, która stracił tytuł z sezonu 2012 na rzecz właśnie zielonogórzan też marzyła o mistrzostwie. Pewni triumfatorzy pierwszej części rozgrywek są uważani za największych przegranych sezonu ponieważ w półfinale jako wielcy faworyci zostali ograni przez atakujących z czwartej pozycji leszczynian.

M.in. dlatego miejscowi modlą się o bezdeszczową aurę. Wszyscy pamiętają bowiem niedawną, wspominaną wyżej batalię półfinałową z Fogo Unią Leszno i to jak prezentowali się jeźdźcy małopolskiego klubu, kiedy tor nie jest ich sprzymierzeńcem.

Teraz jednak sytuacja jest trochę odmienna. Wtedy trafili na świetnie dysponowanego rywala, który odarł ze złudzeń marzenia o złocie lidera po rundzie zasadniczej. Teraz przeciwnikiem są zielonogórzanie, zespół o którym mówiło się więcej pod kątem wewnętrznych konfliktów niż dyspozycji sportowej.

Rafał Dobrucki po niedzielnych zawodach w Tarnowie kończy karierę menedżerską w lubuskim teamie. Jarosław Hampel co prawda wraca powoli do przyzwoitej formy, ale wciąż w nim siedzi pierwotna decyzja o odsunięcia ze składu pierwszego meczu o brąz. Kłopoty zdrowotne miał Aleksandr Łoktajew, a Piotr Protasiewicz ma słabszy okres. Nadzieje na "trzymanie" wyniku daje tylko Andreas Jonsson, który ostatnimi czasy znalazł jakiś szybki silnik. Postępów nie robią juniorzy i nikt raczej nie przypuszcza, że nagle eksplodują formą. Absencja Patryka Dudka jest wiadoma.

Niewiadomą jest tylko na kogo zdecyduje się Dobrucki pod numerem czwartym. Co prawda w awizowanym zestawieniu widnieje nazwisko Krzysztofa Jabłońskiego, ale Mikkel Bech nieźle spisał się na specyficznym mościckim obiekcie w fazie zasadniczej.

Mecz w Tarnowie w rundzie zasadniczej zakończył się remisem
Mecz w Tarnowie w rundzie zasadniczej zakończył się remisem

Wygląda na to, że broniący trzeciej lokaty z sezonu 2013 tarnowianie zapomnieli już o niedawnym niepowodzeniu. Ponownie zagościła radość i uśmiech we wszystkich boksach. Na pewno duży wpływ na taki stan rzeczy ma powrót do ekipy Grega Hancocka. Amerykanin miał teraz tydzień przerwy i wyleczył już kontuzjowaną dłoń wiec w porównaniu do meczu przy Wrocławskiej powinien być w jeszcze lepszej kondycji fizycznej.

Z wiodących postaci, które zazwyczaj doskonale sobie radzą w Jaskółczym Gnieździe największą zagadką jest postawa Janusza Kołodzieja. Jasiek zmaga się ze skutkami upadku w Grand Prix Challenge i nie czuje się pewnie na motocyklu nawet u siebie. Szkoleniowiec Jaskółek raczej jednak zawierzy Kołodziejowi po raz kolejny i nie zastosuje wariantu z zastępstwem zawodnika. A nawet jeśli, to decyzja co do występu reprezentanta Polski będzie skrywana do ostatniej chwili.

Tarnowscy kibice z niecierpliwością będą też oczekiwać wieści z Pardubic. W sobotę w Czechach odbędzie się ostatnia rudna indywidualnych mistrzostw świata juniorów z udziałem Kacpra Gomólskiego. 21-latek walczy o drugi medal z rzędu tego czempionatu, ale zakomunikował na jednym z portali społecznościowych, że przechodzi anginę i bardzo źle się czuje. W weekend chce się sprężyć i będzie robił co tylko w jego mocy, aby wystartować skutecznie na obu frontach.

Awizowane składy:

SPAR Falubaz Zielona Góra:
1. Jarosław Hampel
2. Aleksandr Łoktajew
3. Andreas Jonsson
4. Krzysztof Jabłoński
5. Piotr Protasiewicz
6. Kamil Adamczewski

Grupa Azoty Unia Tarnów:
9. Martin Vaculik
10. Krzysztof Buczkowski
11. Artiom Łaguta
12. Greg Hancock
13. Janusz Kołodziej
14.
15. Kacper Gomólski

Początek meczu: godz. 16:00

Sędzia: Marek Wojaczek (Grodziszka)
Przewodniczący jury: Stanisław Bazela
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk

Ceny biletów:
Trybuna główna - 60 zł
Pozostała część stadionu (normalny) - 40 zł
Pozostała część stadionu (ulgowy) - 30 zł
Program A4 - 10zł

Zamów relację z meczu Grupa Azoty Unia Tarnów – SPAR Falubaz Zielona Góra
Wyślij SMS o treści ZUZEL TARNOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Prognoza pogody w godzinie rozpoczęcia meczu:
Temperatura: 10°C
Wiatr: 11 km/h
Ciśnienie: 1023 hPa
Deszcz: 0,0 mm

Jeśli wyciągać wnioski tylko z meczów z tego roku, to można wysnuć wniosek, że Marek Cieślak i jego jeźdźcy znaleźli jakiś patent na ostatni klub swojego trenera. Dobitnie pokazuje to spotkanie sprzed niecałego miesiąca. W ostatniej kolejce rundy zasadniczej gospodarze zremisowali z Myszkami Miki wystawiając do podstawowej siódemki tylko dwóch seniorów! Janusz Kołodziej oraz Artiom Łaguta wsparci w pojedynczych gonitwach najbardziej objeżdżonymi z młodzieżowców Ernestem Kozą i Kacprem Gomólskim dzielnie utrzymywali się na powierzchni z wyglądającymi zdecydowanie silniej kadrowo gośćmi. Kapitalni "Tiomka" i Kołodziej we dwójkę zgromadzili trzydzieści jeden z czterdziestu pięciu punktów Grupy Azoty Unii. Taki skład tarnowian wymusiły kontuzje Martina Vaculika, Grega Hancocka oraz Krzysztofa Buczkowskiego. Spośród zawodników SPAR Falubazu tylko Jarosław Hampel przy swoim nazwisku zanotował dwucyfrową zdobycz.

Komentarze (49)
avatar
Henryk
4.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie wszyscy mogą być zwycięzcami naraz, przegrać też trzeba umieć zachowując przy tym swój honor. 
avatar
Zużlowa fanatyczka
4.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krosno za Tarnowem :D 
kobra 001234
4.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
zielonka oszusci ba dawa 
-D-Mistrz-M-Apator-P-
4.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dla tarnowa bo zielona jest cienka jak sik pajaka 
avatar
wejss
3.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech się Gorzów cieszy ze złota. Tylko dzięki nam. Gdyby nie kontuzje jechali by w finale z nami. A tam pozamiatane.