Michał Finfa: Motywacja, by pokonać Ostrovię ogromna
Krakowianie przystąpią do finału Polskiej 2. Ligi Żużlowej z 18-punktową zaliczką z pierwszego spotkania. - Jestem przekonany, że się wybronimy - zapewnia menedżer Speedway Wandy, Michał Finfa.
Michał Wachowski
Gdyby nie awaria oświetlenia na ostrowskim stadionie zwycięzcę najniższej klasy rozgrywek poznalibyśmy już 5 października. W związku z tym, iż Speedway Wanda Instal złożyła na ostrowian zawiadomienie do Prokuratury, nic nie wskazuje na to, by mecz miał się odbyć w przyjaznej atmosferze. Krakowianie zaznaczają jednak, że w chwili obecnej interesuje ich tylko i wyłączne wynik na torze.
- Stawką meczu będzie mistrzostwo ligi i zawodnicy zrobią co w ich mocy, by je zdobyć - powiedział Finfa
5 października, gdy mecz z powodu awarii został przerwany, gospodarze prowadzili z krakowianami 21:15. Przyjezdni mogą liczyć na to, że nie rozpoczną czwartkowej powtórki równie słabo jak odwołanych zawodów. Wówczas przegrali pierwsze dwa biegi 1:5. - Można powiedzieć, że trening na ostrowskim torze jest już za nami - ironizował Finfa. - Zmieniliśmy nieco ustawienie par, bo wydaje nam się, że w tym momencie będzie ono korzystniejsze. Tak jak wspomniałem, wierzymy w sukces i jesteśmy dobrej myśli - podsumował.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>