Witalij Biełousow w minionych rozgrywkach Polskiej 2. Lidze Żużlowej prezentował się bardzo dobrze. Finalnie średnia biegopunktowa zawodnika wyniosła 2,049. Jednakże prócz udanych występów notował również te słabsze. Rosjanin przyznał, że było to spowodowane pewnymi kłopotami. - Jestem zadowolony z tegorocznego sezonu w lidze polskiej. Uważam jednak, że mogło być dużo lepiej. Miałem kilka problemów z finansami oraz silnikami.
Zawodnik bardzo ciepło wypowiedział się o pilskim środowisku, które przyrównał do domu. Słowa te wydają się być dla miejscowych fanów optymistyczne. - Bardzo podoba mi się atmosfera w pilskiej drużynie. Mam tam dużo znajomych i kolegów. Dzięki temu czuje się jak w domu! Póki co sam nie wiem w jakim klubie będę startował w przyszłym roku. Obecnie drużyny budują budżety, a więc jeszcze za szybko, aby mówić o konkretach - dodał.
[ad=rectangle]
20 lipca odbył się 2. Finał tegorocznej edycji Indywidualnych Mistrzostw Europy. Wówczas Witalij wystartował jako dzika karta. 22-latek zdołał wywalczyć 4 punkty. Sam stwierdził, że może to nie był za dobry dorobek, ale udało mu się pokonać dużo bardziej utytułowanych rywali. Dodał także, iż chciałby startować w tym cyklu jako stały uczestnik. [i]- Niezmiernie się ucieszyłem z przyznania mi dzikiej karty na rundę SEC w Togliatti. Co prawda nie zdobyłem wówczas dużo punktów, ale miałem okazję rywalizować z najlepszymi zawodnikami. Wygrałem chociażby z Nickim Pedersenem, Januszem Kołodziejem czy Adrianem Miedzińskim. W przyszłym roku chciałbym wystąpić w kwalifikacjach do Indywidualnych Mistrzostw Europy. Pragnę startować w tym cyklu jako stały uczestnik!
[/i]Przejście z wieku juniora na seniora często przysparza zawodnikom wielu problemów. Można śmiało stwierdzić, że Biełousow nie miał takowych nie miał. - Sezon 2014 był pierwszym, w którym startowałem jako senior. Myślę, że prezentowałem się z możliwie jak najlepszej strony. Byłem solidnym punktem drużyny Mega-Łada Togliatti. Jestem zadowolony ze zdobycia brązowych medali w Indywidualnych Mistrzostwach Rosji oraz Mistrzostwach Europy Par - stwierdził.
W minioną sobotę odbył się finał Mistrzostw Europy Par. W nim wystartowali również Rosjanie. Jak już zostało wspomniane, Biełousow wespół z Denisem Gizatullinem zdołali wywalczyć brązowy medal. - To na pewno nie były łatwe zawody. Obsada wydawała się bardzo wyrównana, każda drużyna miała jednakowe szanse na zwycięstwo. Obawiałem się, że bez Artioma Łaguty będzie bardzo ciężko. Na szczęście daliśmy radę i wywalczyliśmy medal! - przyznał rozradowany jeździec. - Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić wszystkich kibiców, którzy trzymają za mnie kciuki i wspierają dopingiem! - zakończył.
Z perspektywy czasu łatwo ocenić historie naszego klubu i jego miejsce w szeregu. Potencjał miasta i okolic do niedawna pozwalał na lokowanie Piły w środku I Ligi. Dzisiaj po transformaci gospodarczej, likwidacji przemysłu , drobnej wytwórczości i utrudnieniach w działalności gospodarczej pozostały nam galerie i czasami smród przy południowych wiatrach od strony oczyszczalni.
Te akcyjne, interesowne, wyborcze zrywy finansowe senatora nie mogą być podstawą trwałego budowania pozycji żużla w Pile. Tak naprawdę gdyby On poważnie traktował nas i żużel to dzisiaj wchodzilibyśmy do E- Ligi.
Reasumując:
- Piła była, jest i będzie miastem które od lat kocha żużel i gromadzi rzesze kibiców.
-Bez stałych i pewnych sponsorów musimy cieszyć się II Ligą.
- Celem poniżej którego zejść nie wolno to awans do P.O. a wejście do pierwszej 3, będzie sukcesem,
-Za wszelką cenę nie przegrywamy u siebie. Na wyjazdach słabsi u siebie niepokonani!!!!! Czytaj całość