Trzynaste miejsce z dorobkiem 5 punktów podczas 62. Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa zajął Jakub Jamróg. - Przyjechałem do Ostrowa bez jakieś większej spiny. Po prostu chciałem się fajnie pościgać na koniec sezonu. Silniki były już praktycznie do remontów, ale nie robiłem już na zakończenie inwestycji w sprzęt, bo wiadomo, że teraz i tak trzeba przejrzeć motocykle. W Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa chodziło przede wszystkim o dobrą zabawę - powiedział po zawodach Jamróg. - Tor w Ostrowie bardzo mi leży. Był bardzo dobrze przygotowany, można się było na nim fajnie pościgać. Kibice obejrzeli dobre widowisko - dodał nasz rozmówca.
[ad=rectangle]
Niektórzy podejrzewali, że obecność Jakuba Jamroga w stawce uczestników 62. Turnieju o Łańcuch Herbowy Ostrowa nie była przypadkowa. Młody żużlowiec nieoficjalnie był obserwowany pod kątem startów w barwach beniaminka Nice PLŻ. - Nic mi na ten temat nie wiadomo. Nie było żadnych rozmów i propozycji. Do Ostrowa nie przyjechałem na pewno z założeniem, żeby pokazać się przed potencjalnym pracodawcą. Chciałem pojechać dla siebie. Czy ewentualne rozmowy lub propozycje, miałyby zależeć od wyniku, pojechałbym i tak swoje. Na razie nie ma nic na rzeczy. Okres transferowy jest przedłużony. Spokojnie podchodzę do rozmów o nowym sezonie - zaznaczył.
Jakub Jamróg w barwach Orła Łódź w sezonie 2014 osiągnął średnią biegową 1,829, co plasuje go na dziewiętnastym miejscu w Nice PLŻ. Czy zatem po całkiem niezłym sezonie 23-latek zostanie w Orle? - Chciałbym nadal jeździć w Łodzi. Nie chciałbym psuć tego, co jest dobre. Mamy założone jakieś długofalowe działania. Chciałbym zostać w Orle. Jestem już po słowie z prezesem Skrzydlewskim. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia. Powtarzam jednak, że bardzo spokojnie do tego podchodzę. Mamy czas i nie musimy się z niczym śpieszyć. Jestem otwarty na wszelkie inne propozycje - zakończył nasz rozmówca.
Starty różnej jakości niał w tym sezonie.