Marek Cieślak dostanie w Ostrowie wolną rękę. Zarząd zaakceptował wizję składu trenera

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski

Zarząd beniaminka Nice PLŻ określi możliwości budżetowe klubu na przyszły sezon i chce dać trenerowi Cieślakowi wolną rękę przy budowie składu. - Nie będziemy się wtrącać - mówi Mirosław Wodniczak.

Do oficjalnego podpisania umowy z Markiem Cieślakiem w Ostrowie jeszcze nie doszło, ale obie strony doszły do porozumienia w sprawie warunków kontraktu. Wydaje się, że trenerski hit transferowy jest tylko kwestią czasu. Działacze beniaminka Nice PLŻ poczynili już zresztą pierwsze ustalenia z nowym szkoleniowcem na temat wizji drużyny w przyszłorocznych rozgrywkach. - Trener dostanie wolną rękę - zapowiedział prezes MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia Mirosław Wodniczak.
[ad=rectangle]
Marek Cieślak miał już przedstawić zarządowi klubu zawodników, których chciałby pozyskać przed nadchodzącym sezonem. -  Trener już podpowiedział nam kilku zawodników i mogę powiedzieć, że nie wykraczają oni poza nasze możliwości. Plan działania jest zresztą bardzo prosty. Przedstawimy trenerowi możliwości budżetowe i w oparciu o finanse będzie mógł podejmować decyzje. Nie ma jednak mowy, że będziemy na rynku transferowym robić coś na siłę. Nie potrzebujemy później żadnych problemów. Nazwiska, które podał trener, są jednak w naszym zasięgu - wyjaśnił prezes ostrowskiego klubu.

O ambitnych planach ostrowskiego klubu i spektakularnych transferach mówiło się bardzo wiele po zakończeniu minionego sezonu. Wszystko wskazuje na to, że drużyna będzie silna, ale najgłośniejszym ruchem pozostanie i tak zakontraktowanie Marka Cieślaka. Na ten moment w klubie nie marzą już o Grzegorzu Walasku. Do gry o tego zawodnika mocno wkroczyły ekipy z ENEA Ekstraligi - PGE Marma Rzeszów i SPAR Falubaz Zielona Góra. Celem działaczy było również sprowadzenie w rodzinne strony Tomasza Jędrzejaka, ale ten chce jednak wypełnić ciągle obowiązujący kontrakt z wrocławskim klubem.

Mimo wszystko, w Ostrowie ma powstać ciekawa drużyna. Lista życzeń jest coraz krótsza, a otwiera ją Rune Holta. Na ten moment to najpoważniejszy kandydat do zasilenia klubu. Wynika to w dużej mierze z zaangażowania firmy Dreier, która jest jednocześnie sponsorem żużlowca i ostrowskiej drużyny. W jednym ze wzmocnień mają pomóc natomiast bracia Jan i Andrzej Garcarkowie, którzy prowadzą rozmowy z Tomaszem Gapińskim i Leonem Madsenem. Istnieją duże szanse, że któryś z nich trafi do Ostrowa. Na ten moment bardziej odległy stał się temat transferu Fredrika Lindgrena, który jak na razie szuka dla siebie pracodawcy w Ekstralidze.

W zespole Marka Cieślaka mają być również ostrowskie akcenty. Zarząd planuje rozmowy z braćmi Szczepaniakami i nie jest wykluczone, że któryś z nich (lub nawet obaj) podpiszą umowy na sezon 2015. Kandydatem do jazdy w Ostrovii jest także Mikkel Michelsen, który już jakiś czas temu przedstawił klubowi swoje warunki finansowe. Działacze zamierzają w najbliższym czasie poważnie rozważyć kandydaturę młodego zawodnika, jednak zdają sobie sprawę, że kilka innych ekip pierwszoligowych również widzi tego jeźdźca w swoich szeregach.

Nie brakuje również pomysłów na zestawienie formacji juniorskiej. Pierwszym wyborem jest Maksym Drabik, ale bardzo wiele mówi się również o Aleksie Zgardzińskim. Ojciec zawodnika już wspominał, że jego syn bardzo chciałby jeździć dla Marka Cieślaka. Poza tym, w rozmowach przewija się temat Artura Czai. W tym przypadku jest jednak duża konkurencja ze strony klubów ekstraligowych. Ostrovia chce mieć także zawodników rezerwowych, którzy będą mogli walczyć o miejsce w składzie. Rozważane są kandydatury Kamila Brzozowskiego i Jacoba Thorssella. - Bez względu na to, jaki zbudujemy ostatecznie skład, za każdym razem na pewno będzie ustalać go trener. Wiemy, jaki jest Marek Cieślak, doskonale go znamy, ale to nie jest tak, że czeka nas jakaś wielka zmiana w zarządzaniu drużyną. Już w minionym sezonie byliśmy tego nauczeni, bo nikt nie wtrącał się trenerowi Dzikowskiemu w jego obowiązki - podkreślił Mirosław Wodniczak.

Marek Cieślak pracę w Ostrowie może oficjalnie rozpocząć już 12 listopada. W klubie myślą o specjalnej konferencji prasowej, na której ma zostać przedstawiony nowy szkoleniowiec. - Jeszcze kilka tematów wisi w powietrzu, ale planujemy coś może już nawet na przyszły tydzień. Chcemy to zrobić przy okazji specjalnej konferencji prasowej. Wtedy będzie też okazja, żeby podziękować komuś, kto mocno zaangażował się w ten transfer, ale na razie niech to wszystko będzie jeszcze chwilę tajemnicą - zakończył Mirosław Wodniczak.

Źródło artykułu: