W minionym sezonie Josh Grajczonek reprezentował barwy Poole Pirates oraz Workington Comets. Zawodnik w rozgrywkach Elite League zdołał wywalczyć średnią biegopunktową równą 1,752. Trzeba przyznać, że jest to całkiem niezły wynik. Co o nim sądzi sam zainteresowany? - Tegoroczny sezon był dla mnie dobry, ale miałem także kilka urazów, które trochę wybijały mnie z rytmu. Udało mi się poprawić średnią w obu moich klubach.
[ad=rectangle]
Australijczyk nie miał podpisanego kontraktu w lidze polskiej. W rozmowie z naszym portalem przyznał, iż było to spowodowane niekorzystnym terminarzem rozgrywek w Wielkiej Brytanii. - W tym roku miałem kilka okazji, aby ścigać się w Polsce. Niestety, z pogodą w Anglii było nie najlepiej. W związku z tym mieliśmy sporo zawodów do nadrobienia. Zbyt wiele terminów zawodów pokrywałoby się z moimi ewentualnymi pobytami w Polsce. Szkoda, ponieważ bardzo chcieliśmy rywalizować w polskich rozgrywkach, ale było to praktycznie niemożliwe.
W zeszłym roku Grajczonek startował w Victorii Piła. Wówczas spisywał się jednak słabo. Czy w przyszłym sezonie jeździec z Antypodów znajdzie zatrudnienie w lidze polskiej? Na razie trudno cokolwiek powiedzieć na ten temat. Sam przyznaje, że dotychczas nie otrzymał żadnej propozycji - Nie rozmawiałem jeszcze z żadnym z polskich klubów na temat kontraktu. Chciałbym jednak to uczynić.
Teraz Australijczyk przebywa w Tajlandii. Jednakże jego urlop nie potrwa zbyt długo. Niebawem wystartuje w mistrzostwach swojego kraju, w których pragnie powalczyć o czołowe lokaty. - Obecnie przebywam w Tajlandii, gdzie odbywam tygodniowy urlop. Następnie planuję wrócić do Australii. Mam zaplanowane kilka spotkań, w których wezmę udział. Pragnę się jak najlepiej przygotować do indywidualnych mistrzostw Australii. Będę również ćwiczyć na siłowni. Miło jest być w domu, ale trzeba także patrzeć na następny sezon i zadbać o sponsorów oraz motocykle - dodał.
Na koniec zapytaliśmy Grajczonka o cele na przyszły sezon. Są one dość ciekawe. - Chciałbym jeszcze raz startować w barwach Poole Pirates oraz mieć drużynę i jeździć w Polsce. Nie jestem pewny, czy będę rywalizował w rozgrywkach Premier League. Marzę o tym, aby być w czołowej trójce australijskich mistrzostw, dzięki czemu zakwalifikowałbym się do eliminacji Grand Prix. Mam kilka marzeń. Chcąc zajść daleko w sporcie trzeba mieć ściśle określone cele!