- Potwierdzam, że przeprowadziłem rozmowę z działaczami ZKŻ Zielona Góra. Chciałbym jednak podkreślić, że pierwszeństwo w rozmowach odnośnie przyszłego sezonu ma Włókniarz. To w tym zespole zostawiłem troszeczkę serca i z nim była związana moja dotychczasowa kariera trenerska w Ekstralidze. Mam sentyment do klubu i najpierw podejmę rozmowy w Częstochowie. Czekam na rozwój sytuacji związanej z rozmowami władz miasta i sponsorami - powiedział Piotr Żyto.
Żyto docenia wkład prezesa Mariana Maślanki w rozwój częstochowskiego klubu. - Faktycznie wokół klubu w ostatnim czasie jest troszeczkę zamieszania. Moim zdaniem jednak, obecność prezesa Maślanki gwarantuje, że wszystko potoczy się zgodnie z oczekiwaniami. To człowiek, który poświęca dla klubu bardzo wiele czasu i serca dla dobra tego klubu. Nie mówię tego kurtuazyjnie, tylko tak po prostu jest. Niestety są ludzie, którzy torpedują jego pomysły i generalnie przeszkadzają w działaniu. Niejednego człowieka mogłoby to zniechęcić. Jestem przekonany, że jeżeli kiedykolwiek zabraknie prezesa Maślanki to ten klub nie będzie już funkcjonował tak profesjonalnie - dodał Żyto.
Trener Włókniarza uważa, że Włókniarz mimo odejścia Sebastiana Ułamka będzie dysponował bardzo mocnym składem. - Na pewno odejście Sebastiana będzie dla nas stratą. Myślę jednak, że pozostałych zawodników stać na bardzo dobry wynik. Na pewno nie będziemy się rozglądać za kolejnymi juniorami. Mamy trójkę zawodników krajowych, którzy wsparci Bridgerem lub Woffindenem powinni stanowić silną parę ligową - zakończył Piotr Żyto.