GKSŻ uzasadniła wyrok w sprawie meczu Ostrovia - Wanda! Długa lista uchybień Ostrovii!

Główna Komisja Sportu Żużlowego uzasadniła wyrok jaki zapadł w sprawie wydarzeń podczas pierwszego meczu rewanżowego o awans do Nice Polskiej Ligi Żużlowej.

5 października miało zostać rozegrane spotkanie rewanżowe Polskiej 2. Ligi Żużlowej w Ostrowie, gdzie miejscowa Ostrovia miała do odrobienia w meczu ze Speedway Wandą Instal Kraków aż 18 punktów. Przy stanie 21:15 doszło do niespodziewanej... awarii oświetlenia, która spowodowała odwołanie tego meczu. Warto zaznaczyć, że chwilę wcześniej MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia doznała osłabienia, gdyż Ales Dryml zasłabł w parkingu i został odwieziony do szpitala. Krakowianie liczyli na walkower, gdyż udowadniali, że awaria oświetlenia dotyczyła tylko stadionu w Ostrowie. Przedstawiciele krakowskiego klubu równolegle z toczącym się postępowaniem Głównej Komisji Sportu Żużlowego złożyli doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.
[ad=rectangle]
GKSŻ wydała jednak orzeczenie, w którym nałożyła jedynie kary finansowe na klub i karę dyscyplinarną na kierownika ostrowskiej drużyny. W najważniejszym punkcie, dotyczącym ewentualnego walkowera, postanowiono utrzymać wynik zgodnie z protokołem zawodów. Treść orzeczenia GKSŻ:

Orzeczenie Głównej Komisji Sportu Żużlowego w sprawie weryfikacji wyniku meczu finałowego5 października 2014 roku w Ostrowie Wielkopolskim pomiędzy drużynami MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia -SPEEDWAY WANDA INSTAL KRAKÓWoraz następstw dyscyplinarnych zaistniałych zdarzeń.
Główna Komisja Sportu Żużlowego informuje, iż po rozpatrzeniu sprawy wydarzeń związanych z przerwaniem zawodów finałowych DM II Ligi mających miejsce w dniu 5 października 2014 roku w Ostrowie Wielkopolskim stwierdziła szereg poważnych uchybień po stronie organizatora tych zawodów. W następstwie powyższego nałożono na klub Żużlowy Klub Sportowy Ostrovia kary pieniężne w łącznej kwocie 50.000,00 złotych oraz obowiązek zryczałtowanego zwrotu kosztów podróży drużynie SPEEDWAY WANDA INSTAL KRAKÓW na w/w zawody w kwocie 20.000,00 złotych. Karą finansową oraz rocznym zawieszeniem ukarano kierownika drużyny MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski.
GKSŻ na dzień dzisiejszy nie stwierdziła występowania po stronie organizatora celowych działań mających na celu wyłączenia oświetlenia podczas zawodów. W związku ze złożeniem przez Krakowski Klub Żużlowy Sp. z o.o.zawiadomienia do prokuratury z ewentualnymi ostatecznymi decyzjami dyscyplinarnymi w tej sprawie GKSŻ wstrzymuje się do czasu poznania ustaleń organów ścigania. Mając powyższe na uwadze GKSŻ podtrzymało decyzję w przedmiocie rozegrania niedoszłych do skutku zawodów.
GKSŻ zweryfikowała wynik meczu finałowego rozegranego w dniu 5 października 2014 roku w Ostrowie Wielkopolskim pomiędzy drużynami MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia oraz SPEEDWAY WANDA INSTAL KRAKÓW zgodnie z protokołem zawodów tj. jako mecz przerwany nie pozwalający na zaliczenie uzyskanego na torze wyniku (art. 716 pkt 3 RSŻ).

14 listopada GKSŻ przygotowała uzasadnienie swojego wyroku. W tej sprawie zapoznano się z 19 dowodami, która stanowiły protokoły, oświadczenia, pisma i dokumentacja zdjęciowa. W kwestii dotyczącej uchybień po stronie ostrowskiego klubu czytamy między innymi (uzasadnienie jest bardzo długie, stąd tylko najważniejsze jego fragmenty):

Zgłoszenie złożone przez kierownika drużyny MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia Ostrów Wielkopolski było zatem wadliwe i sprzeczne z regulaminem. Zmieniono bowiem w nim numery startowe zawodników w stosunku do wcześniej awizowanego składu. Zgłoszenie zatem dokonywało niedopuszczalnych regulaminowo zmian bowiem zgodnie art. 710 ust. 2. RSŻ wprawdzie dopuszcza się dokonania zmian w uprzednio podanym składzie (jak w art. 104 ust. 2 i 3 RSŻ), z tym, że zmiany te mogą dotyczyć najwyżej dwóch nazwisk, lecz niedopuszczalne są zmiany numerów startowych tak w drużynie gości jak i drużynie gospodarzy.
Po VI biegu na stadionie zgasły światła na 2 łuku, co uniemożliwiało rozegranie zawodów. Dyżurny elektryk Żużlowego Klubu Sportowego Ostrovia próbował ustalić przyczynę awarii i ją usunąć. Jego zabiegi były bezskuteczne. Obecny na stadionie Prezydent Ostrowa Wielkopolskiego poprosił o pomoc innego elektryka J. Kupczyka – pracownika Energa S.A., którego działania również nie przyniosły żadnych rezultatów. Niezależnie od powyższego powiadomiono również pogotowie energetyczne, które przybyło do skrzynki zewnętrznej instalacji odbiorczej stadionu i stwierdziło brak awarii sieci zewnętrznej. Skutkiem tego określono, że awaria dotyczy instalacji wewnętrznej stadionu. W związku z brakiem efektów starań organizatora w przedmiocie naprawy awarii mecz został o godzinie 22.32 przerwany.
Sędzia zawodów i delegat PZM byli na bieżąco informowani o wykonywanych czynnościach. Przeprowadzili również we własnym zakresie rozmowę telefoniczną z pogotowiem energetycznym, z której wynikało, że pogotowie po przyjeździe na wezwanie organizatora sprawdziło jedynie (zgodnie z procedurą) zewnętrzną część instalacji do skrzynki na ul. Paderewskiego, stwierdzając, że nie ma zaniku zasilania w sieci zewnętrznej zasilającej stadion, a przyczyna awarii musi tkwić w wewnętrznej instalacji stadionu.
Podczas zawodów odpalano i rzucano na tor race dymne i hukowe oraz rzucano serpentyny Doszło do dwukrotnego wtargnięcia kibiców na tor. Interweniowała służba ochrony. Kibice zostali ukarani za wykroczenie między innymi zakazami stadionowymi.

W każdym z uchybień, GKSŻ stwierdziła winę Ostrovii nakładając na nią karę. Wyjątkiem jest fragment, w którym żużlowa centrala odnosi się do awarii oświetlenia, czyli momentu budzącego podczas i po meczu najwięcej kontrowersji:

Niezależnie od powyższego na tym etapie sprawy można stwierdzić, że za instalację na stadionie miejskim w Ostrowie Wielkopolskim odpowiada Miasto Ostrów Wielkopolski. Instalacja była wykona w pośpiechu kilka lat temu przed IMŚJ. Światła były przed meczem intensywnie eksploatowane w związku z licznymi treningami przed zawodami. Wszystko wskazuje na to, że instalacja była wykonana nieprofesjonalnie i wadliwie. W tym kontekście awaria oświetlenia wydaje się prawdopodobna.
Należy zaznaczyć, że działania dyżurnego elektryka Klubu podjęte celem usunięcia awarii również były nieudolne i mało skuteczne.
Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji.

W telegraficznym skrócie można zatem stwierdzić, że awaria światła, która dotyczyła tylko ostrowskiego stadionu, faktycznie nastąpiła. Próbowano ją usunąć w sposób nieudolny. Winić klubu za to jednak nie można, bo instalacja była od samego początku wadliwa. Jej wady ujawniły się jednak dopiero po... kilku latach.

Źródło artykułu: