Pomysł ten nie spodobał się prezesowi gorzowskiego klubu Władysławowi Komarnickiemu. - To pomysł z piekła rodem, nienormalny. Podgrzewanie i tak już nie najlepszych nastrojów to szczyt prymitywizmu. Sytuacja podobna do tej sprzed roku, kiedy to lider "Big Cyca" podczas prezentacji ZKŻ-u obrażał nasz klub i gorzowian. Prezes Dowhan jest jeszcze młody i nieopierzony. Pewnie jeszcze nie raz dostanie po głowie - grzmi na łamach Gazety Lubuskiej Komarnicki.
Całkiem inne zdanie w tej sprawie ma prezes ZKŻ-u Zielona Góra Robert Dowhan. - Dorabianie jakiejś głupiej ideologii, to droga w złym kierunku. My nie chcemy dzielić województwa, jak to robi prezes Stali. Lubuskie to całość. Przecież mamy kibiców w całym regionie, także na północy - stwierdził, dodając jednocześnie, że jeśli Stal zdobędzie medal DMP w przyszłym sezonie a ZKŻ nie, to na podobną akcję zareaguje pozytywnie.