KMŻ Lublin bez licencji. "Nie ma powodów do niepokoju"

KMŻ Lublin jest jednym z sześciu klubów, które nie otrzymały w piątek licencji na sezon 2015. - Zapewniam, że nie ma powodów do niepokoju - wyjaśnił prezes Andrzej Zając.

Lublinianie złożyli w stosownym terminie dokumenty licencyjne, ale spotkali się z odmową. W podobnym położeniu jest pięć innych klubów, które ubiegają się o jazdę w najniższej klasie rozgrywek w kraju. Przedstawiciele KMŻ Lublin uspokajają jednak, że na przeszkodzie stanęły względy formalnościowe.
[ad=rectangle]
- Nie otrzymaliśmy licencji w pierwszym terminie, ponieważ brakowało kilku dokumentów. Chodzi tu o zawarte przez nas ugody z zawodnikami, którym zamierzamy wypłacić w najbliższych miesiącach zaległe pieniądze. W przyszłym tygodniu dostarczymy wszystkie potrzebne dokumenty i liczymy, że wówczas nie będzie już problemów z otrzymaniem licencji - powiedział dla SportoweFakty.pl Andrzej Zając.

Lublinianie pocieszają się faktem, iż nie są we wspomnianym problemie odosobnieni. - Niemal wszystkie kluby chcące startować w II lidze nie otrzymały licencji. Podejrzewam, że podobnie jak my nie złożyły jeszcze wszystkich dokumentów. Duży wpływ miało z pewnością to, że kluby te mają w większości przypadków podpisane ugody z zawodnikami - zakończył prezes KMŻ Lublin.

Kluby, które nie otrzymały licencji w pierwszym terminie mogą odwołać się do prezydium PZM, które obradować będzie w piątek 12 grudnia. Ostateczny kształt lig w sezonie 2015 powinniśmy poznać w połowie miesiąca.

Źródło artykułu: