Kilka dni temu o uzgodnieniem warunków z żużlowcem pochwalili się działacze ŻKS ROW Rybnik. - Wróciłem z wakacji i trzeba uporządkować kilka spraw, bo było trochę zamieszania. W ostatnim czasie wywołana została dosyć duża burza wokół mojej osoby. Kilka spraw trzeba sprostować. Wszędzie rozniosło się, że podpisałem kontrakt w Rybniku. Nie jest to prawdą. Nie mogę ukrywać, że byłem tam na rozmowach, podobnie jak w kilku innych klubach. Muszę myśleć o wszystkim co przede mną. Ze strony leszczyńskiego klubu była propozycja przedłużenia kontraktu. Jak najbardziej chciałem z tego skorzystać i mieć więcej spokoju na przeanalizowanie swojej sytuacji. Wtedy ukazała się jednak wiadoma informacja w mediach. Nie jest prawdą, że zostałem wyrzucony z klubu. W moich relacjach z Unią nadal wszystko jest w porządku - powiedział Damian Baliński dla sport.elka.pl.
[ad=rectangle]
W poniedziałek "Bally" ma przedłużyć swój kontrakt z macierzystym klubem. - Muszę myśleć o swojej przyszłości. Mam zostawioną furtkę i będę mógł w przyszłym roku pójść na wypożyczenie. Wiadomo, że dwa ostatnie sezony nie były dla mnie udane. Zależy mi na tym, żeby startować, a nie siedzieć na ławce. Gdyby miało do tego dojść, to leszczyński klub nie będzie robił problemów, żebym został wypożyczony. Myślę, że takie rozwiązanie może być korzystne dla obu stron - przyznał wychowanek Byków.
Prezes ŻKS ROW uważa, że Baliński w kolejnym sezonie zostanie wypożyczony do jego zespołu. - W kwestii Damiana Balińskiego nic się nie zmienia. Zawodnik będzie w 2015 roku startował w Rybniku - powiedział Krzysztof Mrozek w rozmowie z naszym portalem.
Źródło: sport.elka.pl
Ludzie dajcie na luzik ;)