Wychowanek toruńskiego klubu reprezentuje barwy Polonii Bydgoszcz nieprzerwanie od 2010 roku, a wcześniej startował tam także w sezonie 2006. Jak przyznaje, zawarcie nowego kontraktu nie było dla niego trudną decyzją. - Jeżdżę w Bydgoszczy od lat i tak jak mówiłem już wcześniej, Polonia miała pierwszeństwo przed innymi. Podpisałem umowę nieco później niż niektórzy zawodnicy, ale byłem cały czas na łączach z prezesem Andrzejem Polkowskim i w ubiegły piątek doszliśmy po prostu do porozumienia - stwierdził Robert Kościecha.
[ad=rectangle]
Zawodnik deklarował początkowo, iż podpisze kontrakt z klubem, gdzie będzie miał gwarancję miejsca w składzie. Obecnie patrzy na to nieco inaczej. Jak deklaruje, zrobi co w jego mocy, by wystąpić w jak największej liczbie meczów Nice Polskiej Ligi Żużlowej. - Nie ma moim zdaniem zawodnika, który miałby pełną gwarancję miejsca w składzie. Nikt nie zawrze przecież takiego zapisu pod kontraktem. Muszę być po prostu w dobrej dyspozycji i pokazać trenerowi, że mogę być przydatny dla zespołu - wyjaśnił.
"Kostek" nie ukrywa, że marzy o tym, by wraz z Polonią wrócić jeszcze do ENEA Ekstraligi. W 2015 roku Gryfom będą przyświecać jednak nieco inne cele. - Planem minimum jest pierwsza czwórka i jazda w play-offach. Naprawdę liczę, że nam się to uda. Klub powoli się odbudowuje z tego, co się stało parę lat temu i kto wie, czy nie powalczymy o Ekstraligę. Chciałbym w przyszłości z Polonią tam awansować. Jest to jednak temat, który warto zostawić na kolejne sezony - podsumował Kościecha.
Robert Kościecha: Wrócić z Polonią do Ekstraligi
- Chciałbym w przyszłości powalczyć z Polonią o powrót do Ekstraligi - przyznał Robert Kościecha. Doświadczony zawodnik odrzucił zapytania ze strony innych klubów i został na kolejny rok z Gryfami.