Michele Paco Castagna w minionym sezonie osiągnął sporo sukcesów na arenie krajowej. Wywalczył między innymi mistrzostwo oraz wicemistrzostwo Włoch. Sam jednak przyznaje, iż na najwyższym stopniu podium był w stanie znaleźć się dwukrotnie. - To były dość udane zawody. Myślę, że byłem na tyle dobry, aby zwyciężyć. Niestety pech oraz pomyłki sprawiły, iż finalnie znalazłem się na drugiej lokacie. Cieszę się z wygranej w moich trzecich Indywidualnych Mistrzostwach Włoch Juniorów. Jestem z tego naprawdę szczęśliwy! Ciężko pracowałem na ten sukces.
[ad=rectangle]
Reprezentacja Włoch dość niespodziewanie zwyciężyła w Rundzie Kwalifikacyjnej DPŚ. Bardzo mocno do tegoż triumfu przyczynił się syn Armando Castagni. 20-latek wywalczył wówczas 10 punktów. Jednak w półfinale tak dobrze już mu się nie powiodło... - Był to jeden z moich najlepszych występów do tej pory. Uważam, że 10 punktów to sporo jak na takie zawody. Natomiast King's Lynn to zupełnie inna historia... Wystartowało tam pięciu zawodników z Grand Prix, tor był zupełnie odmienny od tych, na których zwykle rywalizuję. Trzeba było mieć naprawdę dobre motocykle, ja takowych nie posiadałem. Pojechałem tam ze sprzętem, który wykorzystuję na włoskich owalach - ogromny błąd... To był wstyd! Aczkolwiek także świetne doświadczenie - stwierdził.
Póki co młody Castagna występował przeważnie tylko w swojej ojczyźnie. Niewykluczone, iż podczas przyszłorocznych rozgrywek ujrzymy go również na torach w Wielkiej Brytanii. - W minionym sezonie moje wyniki we Włoszech były naprawdę dobre. Międzynarodowe spotkania również były udane, wszędzie zdobywałem sporo punktów. W 2015 roku chciałbym startować na Wyspach Brytyjskich, jednak póki co czekam aż któryś zespół da mi szansę. Myślę, że jestem na to gotowy! - zadeklarował.
Włoch trwającą przerwę zainaugurował wyjazdem na Antypody. Aktualnie powrócił do swojego kraju, gdzie rozpoczyna przygotowania do przyszłego sezonu. - Pojechałem do Australii, gdzie wziąłem udział w dwóch spotkaniach. Obecnie jestem w domu i rozpoczynam ciężkie treningi na siłowni, aby być odpowiednio przygotowanym do następnego sezonu. Być może poszukam pracy, żeby zarobić trochę pieniędzy, które zainwestowałbym w sprzęt.
Na koniec zapytaliśmy jeźdźca o plany na kolejny sezon. Trzeba przyznać, że są one niesłychanie ambitne. - Chciałbym wygrać Indywidualne Mistrzostwa Włoch, zarówno te otwarte, jak i juniorskie. Pragnę także zakwalifikować się do finałów Mistrzostw Świata oraz Europy w kategorii U21. Ponadto marzę o tym, aby znaleźć drużynę w Anglii, dzięki której będę mógł się doskonalić oraz uczyć i uczyć... Chcę być wielki!