Alex Zgardziński nadal bez porozumienia ze SPAR Falubazem

Dopiero w drugim tygodniu stycznia powinna wyjaśnić się przyszłość Aleksa Zgardzińskiego. Młodzieżowiec negocjuje umowę ze SPAR Falubazem, ale obie strony są daleko od porozumienia.

Przyszłość zawodnika, któremu wygasła 2-letnia umowa z zielonogórzanami pozostaje na razie niewiadomą. Dyrektor do spraw sportowych, Jacek Frątczak wyraził w tym tygodniu nadzieję, że Alex Zgardziński, podobnie jak Adam Strzelec zdecyduje się pozostać w klubie. Ojciec żużlowca tłumaczy jednak, że sprawa nie jest tak oczywista.
[ad=rectangle]
- Jesteśmy w trakcie rozmów u ustalania warunków finansowych. Na tę chwilę nie jesteśmy jednak w Falubazie i powiedziałbym, że daleko nam w negocjacjach do tego, czego byśmy chcieli. 8 stycznia mamy kolejne spotkanie i mam nadzieję, że już ostatnie. Nie możemy tej sprawy przeciągać w nieskończoność. Podejrzewam, że wówczas będziemy mieli już konkretną decyzję - wyjaśnił Tomasz Zgardziński w rozmowie z naszym portalem.

Brak porozumienia nie oznacza jednak, że Alex Zgardziński rozmawia przy okazji z innym klubem. Zawodnik i jego ojciec są lojalni względem SPAR Falubazu. - Mamy kontakty z innych klubów, ale zanim podejmiemy jakiekolwiek negocjacje poczekamy na rozwój wydarzeń w Zielonej Górze. Dopiero w przypadku, gdybyśmy się nie dogadali, rozważymy oferty innych drużyn - dodał.

Jak zapewnia ojciec zawodnika, Zgardziński otrzymał gwarancję, że w przypadku pozostania w Zielonej Górze będzie spokojny o miejsce w składzie. - Jeśli chodzi o rywalizację w drużynie, to jej się nie boimy. Starty mielibyśmy raczej zapewnione. W trakcie negocjacji zapewniano nas, że Alex byłby pierwszym lub drugim juniorem i startowałby u boku Krystiana Pieszczka - zakończył ojciec zawodnika.

Źródło artykułu: