Nieco ponad tydzień temu dwuletnim kontraktem ze SPAR Falubazem Zielona Góra związał się Krystian Pieszczek, który ma być liderem młodzieżowej formacji żółto-biało-zielonych. W obliczu transferu byłego zawodnika gdańskiego Wybrzeża, nie była jasna przyszłość Adama Strzelca i Aleksa Zgardzińskiego. Wiele wskazuje na to, że obaj pozostaną w Grodzie Bachusa. W przypadku pierwszego z nich jest to przesądzone.- Adam Strzelec zostaje w naszym klubie i mam nadzieję, że także Alex Zgardziński. Ja przed przedstawieniem oficjalnym Krystiana Pieszczka wprowadziłem go do zespołu na jednym z treningów Andrzeja Bartocha. Uważam, że to dobra formuła, żeby chłopcy wiedzieli o tym wcześniej. Moim zdaniem, jeżeli nie będzie konkurencji - tak jak w życiu - to poziom będzie szedł na dół. Co do tego nie ma wątpliwości - przyznał w rozmowie ze sport.zgora.pl Jacek Frątczak.
[ad=rectangle]
Włodarze zielonogórskiego klubu pokładają w Pieszczku duże nadzieje. Nie jest jednak wykluczone, że przy gorszej dyspozycji 19-latka, straci on miejsce w składzie czwartej drużyny minionych rozgrywek. Wtedy w meczu ligowym będzie mógł wystąpić duet Strzelec - Zgardziński lub inni wychowankowie Falubazu. - Zdrowa, rozsądna konkurencja, oparta o przejrzyste zasady, może wyjść na dobre, także Krystianowi. Przecież nie jest powiedziane, że Krystian pojedzie na pewno we wszystkich meczach. To będzie w największym stopniu zależało od niego - skomentował Frątczak.
źródło: sport.zgora.pl
szału nie ma.
Srednia lepsza tylko troszkę od Adamczewskiego na którym w Zielonej psy wieszano.
A co z Klaudia Szmaj?
Kiedy konferencja prasowa Różowego w tym temacie???