One Sport negocjuje przedłużenie licencji na SEC. Przepłacania nie będzie

Firma One Sport chce organizować cykl Speedway European Championships w kolejnych latach, ale najpierw musi przedłużyć licencję, której wartość może znacząco wzrosnąć.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Umowa FIM Europe z One Sport wygasa po najbliższym sezonie. Za 3-letnią licencję na organizację Speedway European Championships polska firma zapłaciła mniej niż pół miliona złotych. Cykl bardzo szybko zyskał znaczącą renomę. - Bardzo nie lubię słowa "produkt" w kwestiach medialnych. Tu komunikujemy się z kibicami, zwykłymi ludźmi, których interesuje i pasjonuje sport, a nie biznes i ekonomia. Chcemy rozwijać ten sport i myślę, że przez minione miesiące udało się to pokazać, a czas pokaże czy będziemy robić to dalej. Bardzo chcemy ulepszać te rozgrywki, możemy wiele poświęcić, ale na pewno nie jest tak, że podejmiemy nieracjonalne decyzje zakładając, że "jakoś to będzie" - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Konikiewicz z firmy One Sport.

- Jeśli mówimy o ekspozycji medialnej to nie ma drugich rozgrywek żużlowych na świecie, które podczas pojedynczych zawodów są w stanie wygenerować większą ekspozycję sponsorską niż SEC - oglądalność naszych zawodów (transmisji na żywo) idzie w miliony. Nie ma to jednak większego znaczenia jeżeli chodzi o cenę za licencję, bo produkt który "kupujemy", a produkt końcowy, będący efektem naszej pracy i zaangażowania to dwie różne rzeczy - dodał Konikiewicz.
Niedawno Adam Krużyński w rozmowie z naszym serwisem podkreślił, że przedłużenie umowy z FIM Europe wcale nie musi być dla firmy One Sport tylko formalnością. Polscy organizatorzy mistrzostw Europy są tego w stu procentach świadomi, ale uważają, że mają w ręku dobre argumenty. - Na pewno nie będzie to proste, ale nikt w żadnym momencie nie zakładał, że będzie inaczej. Jestem za tym, by tego typu kwestie rozwiązywać w zaciszu gabinetów, a nie publicznie - nie sprzyja to nikomu, a kibiców w ogóle nie interesuje. Moim marzeniem jest żebyśmy skupili się na sporcie, na emocjach, na widowisku, a nie rozmawiali o zakazach, nakazach, pieniądzach, umowach, regulaminach, kontraktach. Wychodzimy jednak z założenia, że nie jest to tylko zakup licencji, a nawiązanie ścisłej, wzajemnej współpracy, która przynosi profity obydwu stronom: FIM Europe oraz One Sport - podkreślił Konikiewicz.

Myślę, że przemawia za nami przede wszystkim samo istnienie tych rozgrywek. Nie mam wątpliwości, że jeżeli nie uzyskamy praw do organizacji tego cyklu, to Indywidualne Mistrzostwa Europy wrócą tam gdzie były przed sezonem 2013. Do organizacji mistrzostw Europy na odpowiednim poziomie potrzebny jest sztab ludzi, dużo wiedzy, pieniędzy i ogrom pracy, to także niezwykle ryzykowny interes, absolutnie niewspółmierny do potencjalnych zysków jakie może generować dla nas jako firmy. Zyski dla sportu jako takiego są widoczne już teraz, a to są zadania statutowe FIM Europe i podejmowane przez nich decyzje, oprócz sfery ekonomicznej, powinny uwzględniać i uwzględniają również inne czynniki - wyjaśnił Konikiewicz.

One Sport nadal bardzo chce organizować SEC, ale nie zamierza z tego powodu przepłacać. Polacy nie oglądają się również na konkurencję. Wolą się skupiać na swoich działaniach. - Rozmowy trwają już od długiego czasu i mamy nadzieję na finalizację w najbliższych miesiącach, by móc w spokoju planować kolejne sezony. Zapłacimy tyle, na ile nas stać racjonalnie i ile można zapłacić za prawa do cyklu, który bez naszej pracy, wiedzy, sponsorów i telewizji jest warty bardzo niewiele. To my stoimy za tym jak wyglądają obecnie mistrzostwa Europy, to jest nasza zasługa - bo kwestie licencji od FIM Europe to tylko element składowy całego projektu jakim jest SEC. Wiemy ile kosztuje organizacja pojedynczych zawodów, proponowany przez nas model organizacji turniejów nie jest wielkim obciążeniem ani ryzykiem dla klubów, dajemy szanse na promocję mniejszych ośrodków, odkrywamy nowe kraje, promujemy speedway w całej Europie, pozwalamy zarabiać zawodnikom, federacjom i oficjelom. W jaki sposób wycenić tego typu atuty leżące po naszej stronie i w której tabeli powinny się znaleźć - jako czynnik zwiększający, czy zmniejszający kwotę jaką powinniśmy zapłacić bezpośrednio do FIM Europe za licencję? - zakończył Konikiewicz.

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport
Czy firma One Sport dojdzie do porozumienia z FIM Europe w sprawie licencji na organizację SEC?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×