Nikolaj Busk Jakobsen: Porozumienie osiągnęliśmy szybko

Duńczyk jest jednym z pięciu nowych zawodników Włókniarza Częstochowa, ale jako jedyny niedawno pozyskany przez ten klub, związał się z nim dwuletnią umową. Jego celem jest regularna jazda w Polsce.

Duński zawodnik miniony sezon spędził w krakowskiej Wandzie. Wystartował w 6 spotkaniach i osiągnął średnią biegową prawie półtora punktu. Mimo, że jego dyspozycja w PLŻ 2 nie była powalająca, częstochowianie właściwie od początku rozważań transferowych wyrażali zainteresowanie jego osobą. We Włókniarzu wierzą, iż w Nikolaju Busku Jakobsenie drzemią spore możliwości i przy odpowiednim wsparciu rozwinie on skrzydła w ich szeregach.
[ad=rectangle]
Sam zainteresowany podpisując dwuletni kontrakt nie otrzymał gwarancji startów. O tym, czy wystartuje w meczu decydować będzie jego forma (oczywiście pod warunkiem, że terminy spotkań z innych lig z PLŻ 2 nie będą ze sobą kolidować). Celem Jakobsena są regularne starty we Włókniarzu. - Moje założenia na nadchodzący sezon w Polsce są proste - chcę wystartować w większej liczbie meczów i osiągnąć lepsze wyniki - powiedział w rozmowie z naszym portalem.

Jak przekonuje zawodnik, kwestie formalne z częstochowianami zostały załatwione bardzo szybko i sprawnie. Warunki kontraktu ustalano telefonicznie i drogą elektroniczną. - Moje negocjacje z częstochowskim klubem nie trwały długo. Szybko zawarliśmy umowę - stwierdził Duńczyk. Ponadto dodał, że osoby pracujące w klubie z Częstochowy odebrał przyjaźnie. - Rozmawiając z nimi odniosłem pozytywne wrażenie na ich temat. Wyglądają na sympatycznych ludzi. Wkrótce na pewno spotkamy się osobiście - przekazał blisko 21-latek.

Nowy zawodnik Włókniarza ma za sobą epizod w Grand Prix. W minionym sezonie był rezerwowym podczas turnieju w Vojens
Nowy zawodnik Włókniarza ma za sobą epizod w Grand Prix. W minionym sezonie był rezerwowym podczas turnieju w Vojens

Buska Jakobsena w Częstochowie czeka sporo pracy. Zawodnik ten nie miał okazji do startów na torze przy Olsztyńskiej i zapewne będzie musiał poświęcić sporo uwagi, aby dobrze opanować technikę jazdy na częstochowskim owalu. Duńczyk pierwszą lekcję ma już za sobą. - Obejrzałem kilka filmów wideo z meczów na tym torze. Moje pierwsze wnioski są takie, że w Częstochowie można szybko jechać szczególnie blisko bandy, ale także wewnętrzna sprzyja skutecznym atakom. Wydaje mi się, że to dobry tor do ścigania - skomentował żużlowiec z kraju Hamleta.

Komentarze (12)
avatar
m-99
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
to nie jest zawodnik..nie dal rady w pile,poszedl do krakowa hcac byc liderem i tez nie dal rady...i sorki ale u was tez nie da rady 
avatar
GKS Polonia
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zamiast dać pojeździć młodym Polakom, to oni kontraktują jakichś trzeciorzędnych obcokrajowców... Gdzie tu sens i oszczędność? 
avatar
sympatyk żu-żla
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wandzie mu nie szło zobaczymy jak będzie szło w Częstochowie , 
avatar
Hessus
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prowadzącymi pary będą: Vissing, Allen i Stachyra, który przy ul.Olsztyńskiej czuje się świetnie. Co roku pokazuje to w przygotowaniach przed sezonem kiedy objeżdża m.in. Łagutę, Walaska, Holtę Czytaj całość
avatar
CKM_
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na razie jakoś nie mam przekonania, ale młody chłopak, tacy nam potrzebni. Oby rozwinął skrzydełka i fajnie wpasował się do drużyny.