Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk i Włókniarz Częstochowa nie otrzymały licencji na starty w sezonie 2015. Wszystko z powodu gigantycznego zadłużenia obu klubów i pogarszającej się sytuacji finansowej mimo przyznania obu podmiotom sezon wcześniej licencji nadzorowanej. Po decyzji Komisji Licencyjnej z obu ośrodków płynęły sygnały, że są osoby zainteresowane kontynuowaniem tradycji żużlowej. Pojawił się jednak problem regulaminowy.
[ad=rectangle]
Paragraf 4, punkt 3, ustęp 1 stanowi:
Dotyczy wszystkich Klubów:
1) Klub nie może otrzymać Licencji w wypadku, gdy spełniony jest jeden z poniższych warunków:
a) Klub zgłasza we wniosku o nadanie Licencji jako pozostający w jego dyspozycji stadion żużlowy, pozostający w poprzednim sezonie w dyspozycji innego Klubu (dalej: „Inny Klub”), który nie wystąpił o nadanie Licencji na kolejny sezon, utracił ją albo uzyskał decyzję odmowną, a posiada zadłużenie wobec:
- zawodników krajowych i zagranicznych,
- innych klubów żużlowych,
- FIM i FIM Europe oraz kontraktowych promotorów FIM i FIM Europe,
- PZM,
- spółki EŻ,
- osób urzędowych,
b) w skład jego organów wchodzi osoba fizyczna będąca w poprzednim sezonie członkiem organu Innego Klubu.
Zespół może przyznać Licencję warunkową w wypadku wskazanym w pkt 1 lub 2, w sytuacji, gdy Klub wraz z wnioskiem o nadanie Licencji złoży pisemne zobowiązanie do spłaty należności Innego Klubu do dnia 15 lutego roku, na który wydano Licencję lub do tego dnia zawrze z PZM inne porozumienie w tym zakresie. Brak spłaty przedmiotowych należności w zakreślonym terminie powoduje wygaśnięcie Licencji warunkowej. W wypadkach opisanych w zdaniu poprzedzającym zespół wydaje Licencję ostateczną, gdy Klub dokonał terminowej spłaty należności Innego Klubu lub wywiązuje się należycie z zawartego porozumienia. Na wniosek Klubu PZM może zawierać z Klubem porozumienia dodatkowe dotyczące zakresu obowiązków Klubu, który uzyskuje Licencję w sytuacji opisanej w niniejszym ustępie. Klub wnioskujący o zawarcie takiego porozumienia może być obciążany stosownymi opłatami na rzecz PZM
Mówiąc w skrócie, w świetle powyższego przepisu, na stadionach w Gdańsku i Częstochowie nie może startować żaden klub, chyba, że do 15 lutego zobowiąże się do spłaty zaległości lub zawrze z PZM inne porozumienie w tym zakresie. I właśnie ten zapis jest kluczowy w całej sprawie. To swego rodzaju "furtka", którą Polski Związek Motorowy zamierza wykorzystać po to, aby utrzymać w obu zasłużonych miastach kluby żużlowe.
Chęci utrzymania obu ośrodków w rozgrywkach ligowych w rozmowie ze SportoweFakty.pl nie krył również prezes PZM, Andrzej Witkowski.
Problem w tym, że ekstraligowcy z Gdańska i Częstochowy zarówno nie spłacali swoich zaległości, jak również nie wykonywali zaleceń zawartych w licencji warunkowej. W ten sposób same zobowiązania względem zawodników sięgają kwoty 7 milionów złotych! Tajemnicą poliszynela jest, iż chcące wystartować w rozgrywkach o DM II ligi Stowarzyszenia z tych miast nie będą musiały mimo zapisów Regulaminu Licencyjnego regulować zobowiązań "upadłych spółek" wobec zawodników, co więcej nie będą musiały zawrzeć porozumień w sprawie spłat z zawodnikami, albowiem na podstawie "furtki" pozostawionej przez PZM w powyższym regulaminie wystarczy, że w jakikolwiek sposób dojdą do porozumienia z PZM w tym zakresie bez udziału samych pokrzywdzonych zawodników. W zaistniałej sytuacji może okazać się, iż jedyną drogą dla pozostawionych przez kluby i PZM "na przysłowiowym lodzie zawodników" może okazać się próba dochodzenia roszczeń odszkodowawczych od PZM. Z informacji jakie krążą w światku żużlowym zawodnicy rozważają takie wyjście z sytuacji i przygotowują się do takiego działania. - Potwierdzam, że kilku zawodników kontaktowało się z nami w tej sprawie. Przygotowujemy odpowiednie dokumenty i zamierzamy złożyć pozew przeciwko PZM i klubom, które naszym zdaniem powinny odpowiadać solidarnie - powiedział nam prawnik jednej z kancelarii, która podjęła się analizy stanu faktycznego i zbadała możliwości prawne w tej kwestii.
Jak udało nam się ustalić, żądania względem PZM będą opierać się na zasadzie szkody z kodeksu cywilnego. Więcej informacji w tej sprawie będziemy mogli przedstawić po 27 stycznia.
Co tu k..a zasługi mają za znaczenie?Oba kluby mają kolosalne długi , Witkowski chce ich ratować nie oferując jednocześnie pomocy zawodnikom , a oni już kontraktują zawodników!
Tak powinien postępować "szef"????Ratować partaczy, a podwykonawców (zawodników) , traktować jak powietrze?
Po h... dopuszczaliście ich do startów w 2014? Po co ?Za tego "babola" powinniście sami pokryć część zadłużenia wobec zawodników, bo cała sytuacja , jest też w sporej części winą PZM. Czytaj całość