Miniony sezon zakończył się przedwcześnie dla Nielsa Kristiana Iversena 30 sierpnia, kiedy to w trakcie turnieju Grand Prix w Gorzowie duński zawodnik uczestniczył w kolizji z Gregiem Hancockiem.
[ad=rectangle]
Uraz kolana był na tyle poważny, iż Iversen musiał zrezygnować z dalszych startów. Zastosowanie nowej techniki rehabilitacji sprawiło jednak, że "PUK" zrezygnował z operacji. Obecnie Duńczyk ciężko trenuje, aby być w pełni sił na starcie nowego sezonu.
- Nie siedziałem jeszcze na motocyklu, ale mogę powiedzieć, że jestem blisko. Przy odrobinie szczęścia mam nadzieję, że uda mi się wsiąść na maszynę w pierwszej połowie lutego. Wszystko będzie zależeć od tego, czy w tym okresie będą już warunki, aby wyjechać na tor. Postaram się znaleźć jakiś obiekt w Wielkiej Brytanii, ale wszystko będzie zależeć od pogody. Zobaczymy jak to wszystko się potoczy - powiedział Iversen w rozmowie z oficjalnym serwisem SGP.
W roku 2013 Iversen zakończył rywalizację w Grand Prix na trzecim miejscu i w zeszłym sezonie miał nadzieję na równie dobry wynik, jednak kontuzja pokrzyżowała jego plany. Jak będzie w roku 2015? - Czuję się całkiem dobrze. Jestem w stanie intensywnie trenować. Oczywiście, pewne ruchy nie są zbyt komfortowe, ale na tym etapie jest to normalne. Od wypadku minęły nieco ponad cztery miesiące, więc i tak jest lepiej niż się spodziewałem. Będę dalej robić swoje i jestem pewien, że będę właściwie przygotowany - dodał duński żużlowiec.