Wielki pech Jakuba Jamroga! W Carhue zwyciężył Jonathan Iturre

Po pierwotnych argentyńskich niepowodzeniach związanych z upadkiem, Polaka zmierzającego po kolejny triumf w zawodach dopadł pech dotyczący awarii silnika.

Wielki pech spotkał Jakuba Jamróga podczas rozgrywanego w Carhue piątego turnieju Indywidualnych Mistrzostw Argentyny. Polakowi, który po trzech biegowych zwycięstwach zdecydowanie prowadził, według informacji jakie przekazał uczestniczący w zawodach Rosjanin Oleg Biesczastnow, kompletnie rozsypał się silnik. 
[ad=rectangle]
Wyścigi z udziałem Polaka:
1. Jamróg, Martinez, Manev
7. Jamgóg, Covatti, Clemente
11. Jamróg, Iturre, Biesczastnow, Garcia

Niestety, z niewiadomych do tej pory przyczyn, po trzeciej serii biegów przerwany został prowadzony z Argentyny tekstowy on-line. Wiadomo tylko, że turniej zakończył się wygraną Jonathana Iturre, który w wyścigu finałowym pokonał Nicolasa Covatti i Olega Biesczastnowa.

Rosjanin zachował pozycję lidera mistrzostw po pięciu rozegranych etapach. O dalszych szczegółach turnieju w Carhue oraz klasyfikacji IM Argentyny będziemy informować.
 

Komentarze (9)
avatar
sympatyk żu-żla
26.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakub nic straconego powodzenia . 
avatar
Jacek GKM
26.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Okazuje się, że przynajmniej nic nie stracił (do lidera). 
avatar
RECON_1
26.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A to pech Kuby, a zapowiadalo sie ze z taka jazda wskoczy na fotel lidera tych zmagan. 
avatar
artrims
26.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mają jeb... rozmach, mistrzostwa kraju trwają u nich tyle co u nas w PLŻ2 cały sezon :) 
avatar
Raf123
26.01.2015
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Mam sprawdzone info, że turniej został przerwany, bo bydło stratowało stadion. Jak co roku na argentyńskiej pampie trwa przeganianie bydła na lepsze pastwiska. Stadion w Carhue posiada bardzo, Czytaj całość