Orła czeka ciężki początek sezonu. "Prezes już nas spisał na straty w spotkaniu z Polonią"

Drużynę Orła Łódź czeka dość ciężki początek sezonu. Biało-niebiescy w ramach pierwszej kolejki Nice Polskiej Ligi Żużlowej udadzą się do Bydgoszczy, gdzie zmierzą się z miejscową Polonią.

Zawodnicy Orła Łódź toczą przygotowania do zbliżających się rozgrywek. Tymczasem trener Lech Kędziora opracowuje plany sparingowe. Wiele wskazuje na to, iż formę jego podopiecznych sprawdzą Speedway Wanda Instal Kraków, Wybrzeże Gdańsk oraz Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz. Warto odnotować fakt, że mecz z drużyną z Wielkopolski zapisany został w umowie wypożyczenia Sebastiana Niedźwiedzia.
[ad=rectangle]
Szkoleniowiec łódzkiej drużyny nie jest zbytnio zachwycony terminarzem tegorocznych rozgrywek Nice Polskiej Ligi Żużlowej. - Najpierw mecz w Bydgoszczy, czyli jeden z najcięższych wyjazdów w sezonie, a potem dosyć długa przerwa zaraz na początku rozgrywek. Czytałem, że prezes już nas spisał na straty w spotkaniu z Polonią... Może to i dobrze, my robimy swoje. Chcę sprawdzić w sparingach wszystkich żużlowców z szerokiej kadry. Na chwilę obecną pewniakiem do składu jest tylko Mads Korneliussen, reszta musi walczyć - przyznał.

Kadra Orła liczy obecnie trzech młodzieżowców. Jednakże działacze rozważają powiększenie tego grona. Być może zdecydują się skorzystać z opcji "gościa". - Sporo czasu spędziliśmy ostatnio na rozmowach w sprawie wypożyczenia młodych zawodników jako gości. Ostatecznie nie wiem, czy będziemy z tego korzystali. Gość zabiera w składzie ligowym miejsce dla obcokrajowca, a na to raczej na razie nie możemy sobie pozwolić. Zobaczymy zatem, jak się rozwinie sytuacja już po rozpoczęciu rozgrywek. Na razie mamy trzech własnych młodzieżowców i niech udowodnią swoją przydatność do drużyny - dodał.

Kędziora twierdzi, iż pewniakiem do składu meczowego jest tylko Mads Korneliussen.
Kędziora twierdzi, iż pewniakiem do składu meczowego jest tylko Mads Korneliussen.

Wiele osób ze środowiska żużlowego łodzian stawia w świetle outsidera rozgrywek. Natomiast szkoleniowiec Orła wierzy w to, że liga będzie wyrównana. - Przed nami kolejny sezon i wszyscy umieszczają nas na samym końcu ligowej tabeli. W zeszłym roku też nikt za bardzo na nas nie stawiał. To dobrze, bo nie będzie dodatkowej presji na zawodnikach. Liga powinna być bardzo wyrównana i oczywiście najważniejsze będą mecze na własnym torze.

Źródło: orzel.lodz.pl

Komentarze (36)
avatar
DrawA
9.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W ten soosób zdejmuje presję z drużyny i dlatego moim zdaniem nic głupiego nie robi. Przeciwnie. Nawet jak wygra w Bydzi , to powie że to przypadek. 
avatar
dendryk
7.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Byłeś tam że wiesz ? Po komentarzu , sądzę że jednak Ci nie pomogli . 
avatar
Neros
7.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Prezes pavuloniarz to ma nierówno pod sufitem, w Gnieźnie jest szpital idealny dla niego 
avatar
Ostrów Pany
7.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bądźmy szczerzy p.Witek wie ze nie lecicie z ligi więc tylko 7 miejsce jest w waszym zasiegu.
Tabela:
1. Ostrów
2.dauga
3.rybnik
4.polonia
5.kraków
6gniezno
7łódz
mozecie obstawiac 
avatar
RECON_1
7.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Witek zawsze marudzi a druzyna pkt robi:P