Jakub Jamróg w minioną niedzielę ponownie stanął na podium IM Argentyny, ulegając w finałowym wyścigu jedynie Nicolasowi Covatti. Za swoimi plecami Polak przywiózł Olega Biesczastnowa. Dzięki temu Polak nie tylko zachował pozycję wicelidera klasyfikacji, ale także zmniejszył różnicę punktów dzielącą go od Rosjanina.
[ad=rectangle]
Nasz reprezentant podczas wyścigu finałowego był mimowolnym operatorem kamery umieszczonej na jego kasku. Dzięki temu mamy okazję zaobserwować, jak z perspektywy Polaka wyglądał wyjazd z parku maszyn, przygotowanie do startu, przebieg całego wyścigu, a na koniec ceremonia na podium. Tę ostatnią, już po zdjęciu przez niego kasku, filmował jeden z mechaników.
{"id":"","title":""}