-Według tego, co mówi Peter Ljung, ma on w kontrakcie zapis, który wyraźnie mówi, że w przypadku spadku klubu do niższej ligi, kontrakt zostaje automatycznie rozwiązany. Niech zatem działacze z Tarnowa dobrze przeczytają kontrakt, który podpisali z zawodnikiem. W naszej ocenie i ocenie Petera, jest on naszym zawodnikiem. Byłby wariatem, gdyby podpisywał kontrakt gdzie indziej- mówi Dariusz Momot odpowiedzialny za sprawy kontraktowe w rybnickim klubie.
Obecnie zarząd klubu prowadzi w dalszym ciągu rozmowy z zawodnikami, którzy mogą wesprzeć RKM Rybnik w następnym sezonie. Wiadomo, że do końca tygodnia rybniccy działacze chcą zakończyć rozmowy z seniorami, które jak podkreśla Dariusz Momot, są niezwykle trudne.
- W dalszym ciągu, przez długi jesteśmy klubem nie do końca wiarygodnym. Dlatego jesteśmy tym bardziej zdziwieni, że są zawodnicy, którzy sami do nas dzwonią w sprawie startów. Cieszymy się z każdej rozmowy i każdego kontaktu. Nasza sytuacja jest w dalszym ciągu nieciekawa. Pomimo tego, pracujemy najlepiej jak potrafimy, a ja przez te całe zamieszanie, nie dosypiam po nocach. Będę szczęśliwy jak domkniemy nasz skład - kończy Momot.