"Toninho" po raz ostatni reprezentował Szwecję podczas DPŚ w 2011 roku, natomiast "Fredka" w 2012 roku. W poprzednich sezonach o ile w przypadku Lindbaecka brak powołania można było tłumaczyć formą, o tyle w przypadku Lindgrena już nie. Obaj zawodnicy oficjalnie informowali o zawieszeniu startów w reprezentacji, a powrót do niej uzależniali od zatrudnienia nowego menedżera.
[ad=rectangle]
W 2015 roku funkcji tej sprawować już nie będzie Stefan Andersson, którego na stanowisku tym zastąpił Morgan Andersson. Od razu po ogłoszeniu tej decyzji, Fredrik Lindgren i Antonio Lindbaeck zabrali głos w sprawie występów w reprezentacji. - Zawsze chciałem jeździć w kadrze, ale pewne okoliczności sprawiły, że ostatnio tak nie było. Teraz chcę do niej wrócić. Jeśli dostanę powołanie, przyjmę je - mówi pierwszy z nich. - Cholernie ucieszyłem się, kiedy dowiedziałem się, że Morgan został trenerem. To mądra decyzja ze strony SVEMO. Ma odpowiednie predyspozycje do tej pracy - zauważa z kolei Lindbaeck.
Reprezentacja Szwecji tegoroczną edycję Drużynowego Pucharu Świata rozpocznie od półfinału w Gnieźnie (6 czerwca), gdzie jej rywalami oprócz Polaków będą Czesi i zwycięzca rundy eliminacyjnej w Landshut, w której zmierzą się Niemcy, Słoweńcy, Włosi i Rosjanie.
A jak jest u nas??