Jednak długo trwały negocjacje klubu z przedstawicielami Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w sprawie pokrycia kosztów tego przedsięwzięcia. Prezes Andrzej Zając utrzymywał, że klubu nie stać na taki zabieg, a bez niego rozgrywanie zawodów żużlowych stanie pod znakiem zapytania.
[ad=rectangle]
Ostatecznie osiągnięto porozumienie i prace na torze mogły ruszyć pełną parą. W czwartek przy nawierzchni pracował ciężki sprzęt, a w piątek pojawiła się pierwsza dostawa nowego materiału.
Źródło: Facebook.com/SpeedwayKMZLublin
Źródło artykułu:
Kopę po same jaja...
Nasze Lwiątka to uwielbiają :)