W niedzielę odpowiedział na niego Andrzej Hawryluk, który rozważa zgłoszenie swojego zespołu w Polskiej 2. Lidze Żużlowej. Prezes Hawi Racing Team zarzuca władzom polskiego żużla m.in. brak odpowiedzi na pismo dotyczące warunków przystąpienia klubu do ligi.
[ad=rectangle]
Teraz na pretensje Hawryluka odpowiedział Piotr Szymański. - Problem w tym, że podobnie jak inne kluby został on zaproszony na spotkanie po posiedzeniu Prezydium Zarządu Głównego PZM. Biuro Sportu, ale i też ja osobiście dzwoniliśmy do pana Hawryluka, żeby ustalić dogodny dla niego termin spotkania z GKSŻ. Odpowiedział, że się skontaktuje, ale ostatecznie kontakt się urwał. Nie wiem czy mamy go błagać, czy też pisemnie wzywać na spotkania. Jeśli ktoś naprawdę chce ratować żużel w Opolu to powinien wykazać choć odrobinę dobrej woli a nie opowiadać w mediach, że czeka na odpowiedź na pismo przesłane do mnie mailem, a nie pocztą. Kilkakrotnie zapraszaliśmy pana Hawryluka na spotkanie, żeby omówić wszystkie interesujące go kwestie, ale on ani razu nie zechciał się z nami spotkać. To ja się pytam jak mamy mu odpowiedzieć. Fajnie przedstawia się w mediach różne historie. Prawda jest jednak taka, że mają one niewiele wspólnego z rzeczywistością. Jedni potrafili się sprężyć i ustalić co trzeba w terminie. Tu jest duży problem, bo Hawi Racing nie chce się spotkać a oficjalnie mówi, że to my nie chcemy. W razie potrzeby służymy pismem, które wysłał do nas pan Hawryluk. Gwoli wyjaśnienia jest ono z 27 stycznia, a nie z połowy miesiąca. Treść tego pisma też pozostaje w sprzeczności z medialnymi wypowiedziami - powiedział przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego na polskizuzel.pl.
Źródło: polskizuzel.pl
Jeden wart jest drugiego, czyli nic !
Mysle tu o Szymanskim i Hawryluku.
ale jak to w każdej chyba dyscyplinie w naszym kraju jest, wersja zwią Czytaj całość