Darcy Ward został zawieszony na 10 miesięcy za wybryk alkoholowy, który miał miejsce podczas Grand Prix Łotwy w Daugavpils. Oznacza to, że Australijczyk do ścigania będzie mógł wrócić 28 czerwca. - Ten sezon jest dla niego do uratowania, jeśli chodzi o rozgrywki ligowe. Pod względem indywidualnym ominie go walka o Grand Prix i Drużynowy Puchar Świata. Musi się skupić tylko i wyłącznie na lidze. W pierwszej kolejności powinien zadbać o podpisanie kontraktów - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Sławomir Kryjom.
[ad=rectangle]
Australijczyk wróci do ścigania, kiedy żużlowa karuzela będzie rozkręcona na dobre. Kryjom nie ma jednak wątpliwości, że Ward szybko nadrobi stracony czas i dogoni czołówkę. - Darcy ma ogromne umiejętności. W mojej ocenie wystarczy mu kilku treningów i zawodów, by wejść na swój optymalny poziom. On nigdy nie miał problemów z szybkim dojściem do formy. To jeden z niewielu zawodników, którzy mogą szybko dogonić czołówkę. Ta przerwa nie musi się na nim odbić negatywnie. Może wrócić w miejsce, w którym był przed zawieszeniem - podkreślił Kryjom.
Były menedżer Unibaksu Toruń nie ma jednak wątpliwości, że kara, która została nałożona na Warda, jest zbyt surowa. - Jestem zdziwiony wysokością tej kary. Liczyłem, że Darcy będzie mógł rozpocząć sezon od początku. FIM podjął jednak taką, a nie inną decyzję. Należy to uszanować i wyciągnąć odpowiednie wnioski - zakończył nasz rozmówca.
Bo ja w cudowne przemiany nie wierzę. Nie jeden pomnik obleje ciepłym moczem, niejeden burdel odwiedzi, ku uciesze Czytaj całość
Będzie do załatwienia w odpowiednim czasie sprawa jego przynależności klubowych.
W Polsce "W trakcie sezonu kluby będą mogły kontraktować nowy Czytaj całość