Patryk Malitowski: Wydaje się, że połączenie lig byłoby najlepszą decyzją

Choć do startu sezonu pozostało już bardzo mało czasu, nadal nie wiadomo jaki kształt przyjmą rozgrywki PLŻ2. O sytuacji w najniższej lidze postanowił się wypowiedzieć Patryk Malitowski.

Patryk Malitowski po kilku latach spędzonych w drużynie z Wrocławia postanowił zmienić otoczenie i przeniósł się do KMŻ Motoru Lublin. Taka decyzja sprawiła, że zawodnik może na własnej skórze przekonać się jakie problemy dotykają żużel poza najwyższą klasą rozgrywkową.
[ad=rectangle]
Wychowanek wrocławskiej Sparty nie mógł do tej pory narzekać na wypłacalność, jednak rozumie roszczenia zawodników i dostrzega, że obecny stan rzeczy nie sprzyja żużlowi: - Jest to bardzo zła sytuacja dla polskiego żużla, klubów i zawodników, którzy mają podpisane kontrakty na starty w PLŻ2. Niestety spowodowane jest to zadłużeniem innych klubów i ja jako żużlowiec rozumiem, że zawodnicy za jazdę oczekują zapłaty. To jest nasza praca i sposób na życie.

W nadchodzącym sezonie w najniższej klasie rozgrywkowej mogą wystartować tylko cztery zespoły. Sprawi to, że spotkań będzie mniej, a zawodnicy zaliczą mało startów. - Im więcej meczów tym zawodnik jest bardziej objeżdżony i dysponuje większą swobodą oraz pewnością na motocyklu. Sytuacja, która jest obecnie na pewno nie pozwoli na utrzymywanie odpowiedniego poziomu sportowego jeżeli mecz będzie raz w miesiącu - zauważa zawodnik Motoru.

Patryk Malitowski obawia się, że zawodnicy będą mieli zbyt mało startów.
Patryk Malitowski obawia się, że zawodnicy będą mieli zbyt mało startów.

Polska 2. Liga Żużlowa została mocno okrojona przez decyzje żużlowej centrali dotyczące braku licencji dla klubów z Gdańska i Częstochowy. Patryk Malitowski ma nadzieję, że takie odważne ruchy mogą wstrząsnąć klubami: - Widać że nie szło to wszystko w dobrym kierunku, bo przecież odpadły trzy zespoły. Jednak myślę, że odważna decyzja o nieprzyznaniu licencji trochę tę sytuację poprawi i wierzę, że w przyszłym roku wystartują wszystkie ośrodki

Wiele osób związanych ze sportem żużlowym w Polsce zauważa, że obecnie najrozsądniejszą decyzją może być połączenie lig. Podobnego zdania jest także urodzony w 1993 roku zawodnik. - Oczywiście wydaje się, że połączenie lig byłoby dobrą decyzja. Więcej meczów i liga będzie ciekawsza, a kibice więcej razy będą mogli oglądać swoich zawodników na torze. Ustalenia będą jednak podejmowane na wyższych szczeblach, a my możemy tylko oczekiwać na to co się wydarzy - podsumowuje Patryk Malitowski.

Źródło artykułu: