SPAR Falubaz Zielona Góra rozpoczął treningi. "Mamy świetnie przygotowany tor"

W czwartek w Zielonej Górze po raz pierwszy w tym roku zawarczały żużlowe motocykle. Na treningu przy W69 stawili się niemal wszyscy zawodnicy SPAR Falubazu.

Na zielonogórskim owalu w czwartkowe południe jeździli Andreas Jonsson, Piotr Protasiewicz, Jarosław Hampel czy też Grzegorz Walasek. Nie zabrakło także młodzieżowców: Adama Strzelca, Krystiana Pieszczka czy Alexa Zgardzińskiego. - Konsekwentnie robimy swoje. Nie patrzymy na inne kluby, nie ścigamy się w zakresie kto pierwszy wyjedzie na tor ten lepszy, bo myślę, że lepszy będzie ten, kto zdobędzie mistrzostwo Polski i to jest słuszna droga. Mamy świetnie przygotowany tor, jest fajna atmosfera, pogoda też dopisała. Pojeździł praktycznie cały skład seniorski i juniorski, który w ramach tzw. pierwszej drużyny będzie realizował starty w ekstralidze. Cieszymy się z tego pierwszego wyjazdu. Z dobrą, nową organizacją rozpoczynamy ten sezon - komentował po pierwszym z treningów dyrektor ds. sportowych, Jacek Frątczak.
[ad=rectangle]
Zawodnicy rozpoczęli pierwszy z treningów już o godzinie 11:00. Z pierwszych jazd na zielonogórskim owalu zadowolony był zwłaszcza kapitan drużyny, Piotr Protasiewicz. - Bardzo pozytywnie oceniam ten pierwszy trening w Zielonej Górze. Tor spisuje się bez zarzutu. Nie pamiętam, żeby po tak długiej przerwie zimowej warunki torowe były tu takie dobre. Cieszymy się, że w końcu wyjechaliśmy. Już teraz nie będziemy przerywać tego cyklu, a każdy moment do jazdy będziemy wykorzystywać. Na razie były to bardzo luźne jazdy, zapoznanie, rozjeżdżenie, jak co roku w tym okresie sezonu. Jeśli chodzi o sprzęt to już coś zmieniamy, żonglujemy, ale nie są to odczucia, które mogłyby wprowadzić jakieś zamieszanie czy daleko idące wnioski. Za szybko jest, by już powiedzieć, że czarne jest czarne, a białe jest białe - podsumował.

Podobnie wypowiedział się Krystian Pieszczek sugerując, że skupiał się bardziej na swojej jeździe niż testach sprzętowych. - Przyjechaliśmy tu trochę pojeździć po długiej przerwie. Chodzi bardziej o rozjeżdżenie przed sezonem, a nie pierwsze testy. Na to przyjdzie jeszcze czas. Cieszę się z tego, że możemy pojeździć. Chciałbym, żeby ta aura dopisywała nam do końca tygodnia, bo atmosfera jest super. Oby tak dalej - skwitował.

Przez świetnie przygotowaną nawierzchnię toru, żużlowcy nie mieli problemów z płynną jazdą co podkreślał nowy nabytek drużyny, Grzegorz Walasek. - Było bardzo fajnie. Patrząc, że jest to czas po zimie, to naprawdę warunki torowe były bardzo dobre. Na razie jest za wcześnie żeby mówić o pierwszych wnioskach czy przemyśleniach. Bardziej chodzi o to, żeby się rozjeździć, rozruszać motocykle, poustawiać wszystko, dopasować choćby kierownicę. Mam pierwsze wnioski jeśli chodzi o Anglię, ale to też po jednym występie, który mam za sobą. To o wiele za krótko, by o tym mówić. Anglia rządzi się swoimi prawami. Ja muszę zrobić wszystko, żeby wszędzie dobrze się prezentować.

Najwięcej "kółek" na zielonogórskim owalu wykręcił Jarosław Hampel. Zawodnik sprawdzał różne ustawienia, testując sprzęt przygotowany do sezonu. - Mam bardzo pozytywne wrażenia po tym pierwszym treningu. Dobrze mi się jechało w tych pierwszych wyjazdach. Cały czas teraz będę pracował nad tym, żeby się jak najbardziej "wjechać" i złapać ten prawidłowy rytm, by później, podczas testowania silników, móc wykorzystać pełną moc tego sprzętu. Pierwszy trening był taki dość swobodny, ale jedziemy już na pełnym gazie i myślę, że szybko uda nam się prawidłowo wjechać w sezon. Później już tylko kwestia testów, systematyki startów, sprawdzania sprzętu i siebie - skomentował.

O godzinie 14.00 rozpoczął się drugi trening zawodników SPAR Falubazu Zielona Góra. Kolejne jazdy w Winnym Grodzie zaplanowano na piątek.

Źródło artykułu: