Żółto-niebiescy byli na kilkudniowym zgrupowaniu w Gorican, a w środku tygodnia gościli w Gnieźnie. Marcin Nowak trenował dodatkowo na torze swojego macierzystego klubu - Fogo Unii. Leszczynianom nie przeszkadzał fakt, że zawodnik ten przyjedzie tam za kilka tygodni w barwach GKM-u Grudziądz. - Trenerzy Unii zachowali się naprawdę w porządku, pozwalając mi trenować, a podejrzewam, że nie każdy klub postąpiłby w tej sytuacji tak samo. Już w drugiej kolejce sezonu przyjadę tu przecież walczyć o punkty dla GKM-u - przypomniał Nowak.
[ad=rectangle]
Leszczyński wychowanek przyznaje, że wizyta beniaminka PGE Ekstraligi na Stadionie Alfreda Smoczyka będzie niełatwą przeprawą. - Nie poddamy się bez walki, ale Unia ma mocny skład i ciężko będzie osiągnąć korzystny wynik. Jestem jednak pewny, że w rewanżu na własnym torze będzie nam dużo łatwiej o zwycięstwo. GKM jeździ u siebie naprawdę dobrze i myślę, że mając atut własnego toru możemy pokonać nawet drużynę z Leszna - ocenił.
Marcin Nowak liczy na to, że pod względem sprzętowym będzie odpowiednio przygotowany do nowego sezonu. - Moje silniki powierzyłem tak jak w ostatnich latach Zenonowi Kasprzakowi. Dotychczas byłem z jego pracy bardzo zadowolony i myślę, że sprzęt, którym będę dysponować pozwoli mi osiągać dobre wyniki w Ekstralidze. Teraz, gdy wróciły tłumki przelotowe, nie tylko ja, ale także inni zawodnicy się do Zenona Kasprzaka zgłaszają - podsumował.
Marcin Nowak: GKM może pokonać u siebie nawet Fogo Unię
Marcin Nowak przyznaje, że zawodnicy GKM-u Grudziądz podchodzą do nadchodzącego sezonu Ekstraligi z optymizmem. Młodzieżowiec nie ma wątpliwości, że beniaminek będzie dysponować atutem własnego toru.