Bartosz Smektała: Wiem, że na początku będzie trudno

Zarówno wobec Bartosza Smektały, jak i Dominika Kubery leszczyńskie środowisko żużlowe ma niemałe oczekiwania. - Początkowo żaden z nas nie będzie punktować tak jak Tobiasz Musielak - uważa "Smyk".

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Fogo Unia Leszno liczy na to, że drużyna nie odczuje boleśnie roszady na pozycji młodzieżowca. Seniorem został w tym roku Tobiasz Musielak, a lukę będą starali się wypełnić dwaj inni wychowankowie Byków - Dominik Kubera i Bartosz Smektała.
Obaj zdają sobie sprawę, że może minąć sporo czasu, nim zaczną punktować tak dobrze jak ich starszy kolega z zespołu. - Zarówno moim, jak i Dominika zadaniem jest to, by godnie Tobiasza zastąpić. To dla nas spore wyzwanie, bo nie da się ukryć, że Musielak wraz z Piotrem Pawlickim tworzyli najlepszy duet młodzieżowców w Ekstralidze. Wiemy, że żaden z nas nie będzie punktować początkowo tak dobrze, ale zapewniam, że do sezonu jesteśmy dobrze przygotowani - powiedział Smektała w rozmowie z naszym portalem.

16-letni młodzieżowiec przyznaje, że przekonał się na własnej skórze, jak wymagająca jest najwyższa klasa rozgrywek. Przed rokiem pojawił się w składzie, gdy Fogo Unia zmagała się z problemami kadrowymi. - Mam już za sobą trzy mecze w Ekstralidze, które odjechałem w końcówce poprzedniego sezonu. Dały mi one wiele dobrego, ale pokazały też jak wysoki jest tam poziom. Chciałbym zdobywać jak najwięcej punktów, ale wiem, że zaczynam dopiero moją karierę i na wszystko przyjdzie czas. Nie stawiam więc przed sobą wygórowanych oczekiwań. Najważniejsze, by władze klubu i kibice byli ze mnie zadowoleni - przyznał Smektała.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Fogo Unia będzie dysponować nadal czołową parą młodzieżowców w kraju?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×