Krzysztof Jabłoński (SPAR Falubaz Zielona Góra): Podszedłem do tego bardziej testowo. Co wyścig sprawdzaliśmy różne ustawienia. Wychodzi na to, że od drugiego biegu były najefektywniejsze. Przyjechaliśmy tu głównie po to, aby trochę pościgać się spod taśmy i przetestować rozmaite konfiguracje. [ad=rectangle]
Dariusz Śledź (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno): Uważam, że mieliśmy fajny sprawdzian na tle silnego rywala. Przyszło nam się dziś mierzyć z bardzo wymagającym przeciwnikiem. Dziękujemy zielonogórzanom za to, że chcieli się z nami spotkać. Oczywiście my zdajemy sobie sprawę z tego, iż dysponujemy dużo mniejszą siłą niż Falubaz, ale dla nas to bardzo pozytywny test. Chłopcy widzą jak wiele jeszcze możemy poprawić.
Dawid Wawrzyniak (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno): Było źle. Wiem, że stać mnie na znacznie więcej. Miałem nowe tłumiki, wcześniej na nich nie jeździłem. Dopiero dziś przed zawodami je testowałem. Wielka różnica, jest lepiej. Teraz będę dopasowywał ustawienia silników do tych konstrukcji. Mam nadzieję, że z treningu na trening będę jeździł coraz lepiej i motocykl będzie odpowiedniej zgrany z nawierzchnią.
Damian Adamczak (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno): Cieszę się, że pan Jarek przyjechał, bo spełniło się moje marzenie. Zawsze chciałem z nim wygrać. Mam nadzieję, że zdążę jeszcze kiedyś zmierzyć się z panem Tomkiem Gollobem. Co mogę powiedzieć? Tor mnie trochę zaskoczył. W sumie raz tylko jeździliśmy spod taśmy i to na twardszym torze. Jak było widać miałem trochę problemów, nie jechałem zbyt płynnie. Wiadomo, nie mam do żużla talentu (śmiech). Jak umiem, tak jeżdżę. Przewracałem się sto razy, żeby się nauczyć. Jeszcze mam kłopoty z płynną jazdą na wiosnę i właśnie na takich cięższych torach. Mam nadzieję, że w tym roku będę dużo jeździł, dzięki czemu to się zmieni.
Zbigniew Suchecki (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno): W miarę te pierwsze jazdy jakoś szły, ale miałem trochę problemu ze spasowaniem się. Dziś tor był bardziej przyczepny niż na treningach. Myślę, że przez opady ta nawierzchnia się nieco "opiła". W zasadzie nie miałem jeszcze okazji przejechać się na takim owalu. Powiem szczerze, że trochę się męczyłem.