W dwóch sesjach treningowych wzięli udział Rafał Trojanowski, Maciej Kuciapa, Paweł Miesiąc, Andriej Karpow, Daniel Pytel, Daniel Kaczmarek i Marcin Wawrzyniak. Od 11:00 zawodnicy kręcili kółka pojedynczo, a od 15 startowali spod taśmy. Trening miał służyć rozjeżdżeniu się, dlatego Michał Widera podkreślał, aby zawodnicy skupili się na sobie i dopasowaniu sprzętu, a nie na rywalizacji z kolegami.
[ad=rectangle]
Jednym z zawodników, dla których był to pierwszy w tym sezonie wyjazd na tor, był Karpow. Ukrainiec chwalił sobie nowe miejsce i drużynę, w której się znalazł. - Z moją formą jest ogólnie w porządku, trzeba jeszcze tylko trochę pracy. Tor jest taki, że trzeba na nim dużo pracować. Drużyna jest elegancka, chłopaki są doświadczeni i panuje pozytywna atmosfera, nie ma presji - mówił nowy zawodnik Speedway Wandy Instal Kraków.
Ostrożny, jeśli chodzi o pierwsze oceny był Paweł Miesiąc: - Wcześniej jeździłem w Tarnowie, gdzie była twarda nawierzchnia. Tu jest zupełnie inaczej. Dzisiaj wszystko było w porządku, na razie wjeżdżamy się w ten tor. Sprawdzamy silniki i staramy się wybrać najlepszy pod Kraków. Na razie nie mogę powiedzieć nic więcej. Inne rzeczy wyjdą w sparingach, bo samemu zawsze fajnie się jeździ - powiedział wychowanek rzeszowskiej Stali.
Mniej powodów do zadowolenia miał Rafał Trojanowski: - Na razie niespecjalnie mi się jeździ. Mam włożony nowy silnik, którego w ogóle nie mogę rozszyfrować i na razie jest problem. Tor jest świeżo po dosypce, dlatego jest ciężki, bo dość szybko się rozsypuje i robią się koleiny - komentował kapitan drużyny.
Zgromadzeni na stadionie kibice mogli zobaczyć efekty prac na stadionie, m.in. krzesełka na pierwszym wirażu. Kolejna okazja do zobaczenia swoich zawodników na żywo nastąpi już podczas niedzielnego treningu, który jest zaplanowany na 13.