W dwóch z trzech sparingów wystąpił Jarosław Hampel. "Mały" w Gnieźnie wywalczył 11 punktów w czterech startach, a w środę w Zielonej Górze nie znalazł pogromcy i zakończył zmagania z 14 oczkami i bonusem w pięciu wyścigach. - Nie chciałbym niczego zapeszać, ale wiemy, jak wiele pracy włożył sam zawodnik w przygotowanie do sezonu i nie chodzi tylko o sprawy sprzętowe, ale też fizyczne i psychologiczne. Mam nadzieję, że ta duża praca będzie procentować na torze i oby postawa Jarka znowu była taka, jaką prezentował w najlepszych czasach, szczególnie jeśli chodzi o start, jazdę na trasie czy sylwetkę. Nie wolno wywierać na nim presji, Hampel ma cieszyć się jazdą - skomentował na antenie Radia Zielona Góra Jacek Frątczak.
[ad=rectangle]
Pewną niewiadomą jest z kolei dyspozycja Andreasa Jonssona. Szwed po słabszym początku wtorkowego sparingu w Gorzowie w efektowny sposób wygrał swoje dwa kolejne wyścigi. Dzień później na domowym obiekcie SPAR Falubazu, "AJ" zapisał przy swoim nazwisku 8 punktów i dwa bonusy w czterech biegach. - Andreas dobrze czuje się w zespole, w Zielonej Górze i sam to przyznaje w bezpośrednich rozmowach. Szwed to kompletny zawodnik, to od wielu lat światowa czołówka, ale od kilku lat na początku sezonu czegoś u niego brakowało i myślę, że to był głównie aspekt sprzętowy. Myślę, że w jego przypadku pojawienie się przelotowych tłumików zadziała dla niego tylko i wyłącznie na plus - dodał dyrektor sportowy zielonogórskiego klubu.
źródło: Radio Zielona Góra
Ale My Kibice Falubazu tez chcemy mieć radośc z jego jazdy, tylko i wyłącznie na przodzie stawki.