Jason Doyle o awansie do Grand Prix: To jest coś, na co pracowałem przez wiele lat

Jason Doyle nie może się doczekać debiutu w Speedway Grand Prix. Australijczyk przyznaje, że jest niesamowicie zadowolony z tego, iż będzie mógł reprezentować swój kraj w tak prestiżowych zawodach.

W tym artykule dowiesz się o:

Jason Doyle znakomicie rozpoczął tegoroczny sezon. Jeździec z Antypodów triumfował w Indywidualnych Mistrzostwach Elite League. Obecnie 29-latek z niecierpliwością wyczekuje inauguracji cyklu SGP. - To będzie ekscytujący czas. Jestem pewien, że przed zawodami będę zdenerwowany. To jest coś, na co pracowałem przez wiele lat. W końcu mam okazję jeździć dla mojego kraju. To będzie ogromna frajda! - powiedział na łamach speedwaygp.com.
[ad=rectangle]
Tegoroczny złoty medalista indywidualnych mistrzostw Australii liczy na to, że polscy kibice stworzą kapitalną atmosferę podczas warszawskiej rundy SGP. - Wiemy, co polscy fani lubią najbardziej. Oni kochają robić dużo hałasu przy użyciu trąbek oraz innych atrybutów. To zdaje się być wspaniałe. Miejmy nadzieję, iż będzie tam sporo zwolenników takich rzeczy, szczególnie dla mnie, Chrisa Holdera oraz Troya Batchelora.

"Kangur" bardzo ciepło wypowiada się o ludziach, którzy mu pomagają. - Mam bardzo dobry team złożony z doświadczonych mechaników, z którymi będę współpracować w tym roku. Mowa o bracie Ashleya Birksa - Jonno oraz Dave'em Haynesie. Oboje są w Europie. W Wielkiej Brytanii mam teraz Marka Seabrighta - zakończył.

Źródło: speedwaygp.com 

Źródło artykułu: